Porażką zakończył się sparing Dębu Dąbrowa Białostocka z KS Wasilków. - To była typowa gra na remis. Nasi rywale mieli dwie sytuacje, ale jedną wykorzystali. My też mieliśmy dwie, jednak nie udało nam się strzelić rzutu karnego - mówi Mieczysław Sołowiej, prezes Dębu.
Mecz rozegrany został wczoraj wieczorem na boisku sokólskiego OSiR-u ze sztuczną murawą. - Zbyt wielu sytuacji bramkowych nie było. Na szczęście widać, że nasi zawodnicy wzięli sobie do serca uwagi po przegranym wysoko sparingu w Łomży (tamten mecz Dąb przegrał 5:0 - red.). Chłopakom należy się pochwała za walkę. Szlifujemy formę, za trzy tygodnie mamy pierwsze mecze ligowe - tłumaczy Mieczysław Sołowiej.
W najbliższy wtorek Dąb zmierzy się w kolejnym sparingu z Niemnem Grodno, drużyną z białoruskiej ekstraklasy.
- To dla nas wielki zaszczyt. Niemen przyjeżdża specjalnie do Polski na mecz z nami. Na pewno przetrenujemy wariant obronny - dodaje Mieczysław Sołowiej.
Początek spotkania 24 lutego o godzinie 14 na boisku sokólskiego OSiR-u.
(is)