Według legendy przed wiekami pewien człowiek zbłądził przemierzając potężną puszczę. Zrozpaczony obiecał, że jeżeli zostanie wybawiony z opresji, to ufunduje cerkiew w miejscu wyratowania. Takoż i na wędrowca natknął się pewien chłop ze Słójki i wskazał drogę.
Mężczyzna słowa dotrzymał i takim to sposobem powstać miała cerkiew w miejscowości Samogród.
Opowieść tę przytacza Grzegorz Rąkowski w swoim niezrównanym przewodniku "Polska egzotyczna". Dzieje świątyni przypomina zaś Leszek Postołowicz ("Sokólski Zeszyt Historyczny" nr 7/1993): "Na początku XVIII wieku została tu wybudowana cerkiew unicka, której pierwszym proboszczem był "szlachetnie urodzony" ksiądz Michał Popławski. Wzniesiono wtedy drewnianą świątynię, a dach przykrył gont. W 1714 roku cerkiew katolicka została wyposażona przez Samuela Mościckiego". Kolejnymi fundatorami świątyni byli Wiszczyńscy, właściciele Samohrudu (tak bowiem nazywała się pierwotnie miejscowość - red.). Mieli oni opiekować się świątynią do swojej śmierci.
Obok cerkwi wciąż znaleźć można kamienną tablicę nagrobną sprzed trzech wieków. Napis głosi: "Tu leżą grzesznicy Kazimierz y Zuzanna Kanimierow-Wiszczyńscy. Proszą o modlitwy. Rok zejścia 1733 D. 27. Iulii (tj. 27 lipca - red.), samey 1722 D. 5. 7bris (tj. 5 września - red.)". Pod inskrypcją wyrzeźbiono trupią czaszkę z piszczelami.
Wiszczyńscy byli majętnymi ludźmi, ich własnością był m.in. pobliski Usnarz.
W tym właśnie miejscu miał się znajdować ołtarz pierwszej cerkwi z Samohrudu, która nie dotrwała do naszych czasów. Najpierw w 1839 roku świątynia trafiła pod zarząd wspólnoty parafialnej, zniesiono wtedy bowiem Unię Brzeską. 30 lat później cerkiew rozebrano i przeniesiono do Wierzchlesia, a po 1870 roku wybudowano nową, kilkanaście metrów od miejsca, gdzie znajdowała się dawna świątynia. Wezwanie pozostało to samo, a więc świętych apostołów Piotra i Pawła.
Parafia podupadła podczas I wojny światowej. Cerkiew została zniszczona, wielu parafian wyjechało w głąb Rosji. Odnowiono ją po wojnie, niedawno też przeszła renowację.
Przy świątyni znajduje się jeszcze jeden pomnik, upamiętniający dwóch mężczyzn (zapewne parafian), którzy polegli podczas walk na Pomorzu i w Niemczech wiosną 1945 roku.
Cerkiewka położona jest w urokliwym miejscu. Cała tonie w zieleni wiekowych drzew i trudno ją dostrzec z pobliskiej drogi łączącej Babiki z Suchyniczami.
Wracamy do Sokółki. Przed Bobrownikami przystajemy na moment, aby podziwiać przepiękny krajobraz Wzgórz Sokólskich tonących w zachodzącym słońcu...
(is)
Cerkiew w Samogródzie. Zdjęcia: