Na początku stycznia do urzędu wojewódzkiego wpłynęła skarga dotycząca „łamania prawa i nierealizowania zadań własnych gminy Szudziałowo”. Skarżąca zarzuciła władzom samorządowym, że nie podjęły kroków, by odłowić wałęsające się psy.
„Psy mnożą się, nie są szczepione i stanowią zagrożenie zdrowia, życia ludzi i zwierząt. Gmina, mimo obowiązku, kolejny rok nie ma umowy ze schroniskiem i nie podejmuje żadnych kroków, aby usunąć zagrożenie” - czytamy w skardze.
ZOBACZ TEŻ: „Bezpańskie” psy wałęsają się pod Szudziałowem. Okazuje się, że zwierzęta mają swoich właścicieli
Na dzisiejszej sesji szudziałowscy radni podjęli ten temat. Najpierw sprawą zajęła się komisja skarg, wniosków i petycji. Wyjaśnienia złożył wójt – Tadeusz Tokarewicz.
„Odnosząc się do poruszanych przez skarżącą kwestii bezpańskich psów wałęsających się pomiędzy Szudziałowem a Krynkami należy pamiętać, że zwierzęta w większości przypadków mają swoich właścicieli, a pojawiające się bezdomne psy to głównie zwierzęta nieodpowiednio dopilnowane przez właściciela, które oddaliły się z okolicznych gospodarstw. Zdarza się to często w okresie godowym zwierząt. (…) Urząd Gminy Szudziałowo zwrócił się do funkcjonariuszy Posterunku Policji w Krynkach z prośbą o pomoc w ustaleniu miejsca przebywania psów. W bieżącym roku funkcjonariusze nie ujawnili watahy psów. Z rozmów przeprowadzonych z mieszkańcami wynika, że psy biegające luzem były widziane w miejscowościach: Górany (gmina Krynki), Nowy Ostrów, Ostrów Południowy (gmina Krynki), Poczopek, Markowy Wygon, Ostrów Północny, Szudziałowo, Słoja, Kamionka (gmina Sokółka)” – brzmi uchwała.
Podano także informację o tym, iż urząd ogłaszał zamówienia na usługę zapewnienia opieki bezdomnym zwierzętom. Niestety, wielokrotnie nie udało się wyłonić wykonawcy. W wyniku negocjacji dopiero pod koniec stycznia gmina podpisała umowę na wyłapywanie bezdomnych zwierząt.
Komisja uznała skargę za bezzasadną, a decyzję podtrzymali radni.
Skan uchwały:
opr. (orj)