Tendencyjne i (często) wyrwane z kontekstu wypowiedzi wynotowane podczas ostatniej (piątkowej) sesji Rady Gminy Szudziałowo.
Wójt Mariusz Czaban: - Poprzednia księgowa ZGK się rozwija i robi karierę w Urzędzie Marszałkowskim. Wójt jej nie zwolnił.
Radny Wiesław Worobiej: Przydałby się monitoring vis a vis urzędu. Nasza młodzież się nudzi i co jakiś czas wywraca kosze na śmieci.
Przewodniczący Rady Leszek Olchowik: - Nic to nie da. Tam jest ciemno.
Radny Wojciech Bułatewicz: - Ja do pana Nicewicza nic nie mam. Ale nie ma kogoś takiego jak pan Nicewicz, pan asystent. Na jakiej podstawie pobiera pan pieniądze?
Mariusz Czaban: - Większość radnych jest rolnikami i musi się do tego serka dołożyć.
Wojciech Bułatewicz do Mariusza Czaban: - Co pan zrobił dla gminy oprócz posypywania szpadelkiem dziur?
Radny Jerzy Stasiewicz: - Ta złota rączka dużo pomogła nam, czyli Stanisław Nicewicz.
Leszek Olchowik: - Niektórzy dorwali się do władzy i mają dobrze.
Wojciech Bułatewicz: - Za tamtego wójta żyła gmina, a teraz umiera.
Zastępca przewodniczącego Bogdan Słoma do radnego Macieja Olchowika: - Troszkę mi jest przykro, że dzielisz na my i wy. Bo my jesteśmy my, a nie my i wy. To troszkę boli.
Mariusz Czaban: - "Bóg zapłać" to twarda watykańska waluta.
Mariusz Czaban: - Z pantałyku zostałem wybity.
Mariusz Czaban: - Ukaże się artykuł, jakie wójt miał problemy.
Mariusz Czaban: - Mamy drugie miejsce w sporcie w całym województwie.
Leszek Olchowik: - To tylko dzięki dzieciom. Nie będzie dzieci, nie będzie sukcesów.
Leszek Olchowik: - Dołożymy wszelkich starań, nie tylko duchowych, ale i fizycznych.
Mariusz Czaban: - Tutaj odpowiaduję panu.
Notował: (is)
Na sesji Rady Gminy Szudziałowo: