Powalone nagrobki toną w śniegu. Na wielu z nich nie da się już odcyfrować dat. Na niektórych widać niewprawną rękę kamieniarza, a wgłębienia każą domyślać się tego, jaki rok wyżłobiono w nagrobnym głazie.
Nie jest jasne, kiedy w Szudziałowie powstała pierwsza cerkiew prawosławna, jednak musiała istnieć jeszcze przed zawarciem unii brzeskiej, później zaś była współużytkowana przez katolików obrządku bizantyjskiego i łacińskiego. W 1839 unici z Szudziałowa zostali zmuszeni do przejścia na prawosławie, a budynek świątyni został w 1879 poświęcony na cerkiew filialną parafii w Ostrowie. W tym samym roku powstał cmentarz prawosławny, na którym w 1913 wzniesiono kaplicę. W 1900 właściciel majątku Słójka Aleksandr Annieńkow i jego żona Olga ufundowali nową cerkiew prawosławną, która w kwietniu tego samego roku otrzymała status parafialnej, zaś w 1907 uroczyście poświęcona - czytamy w Wikipedii.
Świątynię wzniesiono na wzgórzu, gdzie stała pierwsza cerkiew, po północnej stronie wsi (między obecnym Urzędem Gminy a ośrodkiem zdrowia). Stary budynek cerkwi, a poprzednio kościoła, rozebrano i zbudowano szkołę we wsi Sukowicze. Wybudowano plebanię (była siedziba Urzędu Gminy), budynki gospodarcze (służą do dziś) i zabudowania psalmisty, które po 1915 r. zostały rozebrane oraz szkołę, która przetrwała do czasów współczesnych. Cmentarz parafialny, o powierzchni 1 dziesięciny, założono w 1879 roku. W 1913 roku stanęła tam kaplica w stanie surowym. 5 października 1914 roku podczas pożaru proboszcz parafii o. Bazyli Iwaniuk poniósł straty na sumę 495 rubli - pisze w pracy "Zapomniane dziedzictwo: Nieistniejące już cerkwie w dorzeczu Biebrzy i Narwi" o. Grzegorz Sosna.
Wszystko zmieniła I wojna światowa i tzw. bieżeństwo. Ludność cywilna - niejednokrotnie pod wpływem carskiej propagandy - uciekała w głąb Rosji przed nadciągającymi wojskami niemieckimi. Prawosławny cmentarz... zamarł. Zaprzestano pochówków.
Dziś spacerować można wśród przewróconych nagrobków. Niektórym z nich brakuje krzyży, inne coraz bardziej nikną w ziemi. Gdzieniegdzie da się jeszcze odcyfrować napisy i nazwiska tych, którzy tu spoczęli.
Cerkwi już nie ma. Dwa lata temu w miejscu, gdzie się wznosiła ustawiono dwa krzyże. - Oba mówią o tym samym, oba są częścią tej ziemi, na której bywało, że ludzie w swej zapalczywości uznawali jeden krzyż za niepotrzebny. Dziś obok siebie stoją dwa, dwóch społeczności. I chociaż jedna jest w mniejszości, Bóg chciałby obie widzieć zespolone w miłości i serdeczności, jak jedną rodzinę. Bo tylko miłość buduje trwałe zręby każdej społeczności - mówił podczas uroczystości w lipcu 2010 roku dziekan sokólski, ks. Włodzimierz Misiejuk.
Dziś Dzień Zaduszny. Wspomnijmy o tych, którzy na tej ziemi żyli przed wiekami, przed laty...
opr. (is)
Cmentarz prawosławny w Szudziałowie. Zdjęcia: