Dziś Suchowolą zawładnęli fani klasycznej motoryzacji. W mieście zaparkowały m.in. polonezy, maluchy i stare motocykle.
REKLAMA
- Po raz trzeci spotykają się tu fani motoryzacji PRL, w coraz liczniejszym gronie, z całymi rodzinami, co nas bardzo cieszy. Miło nam, że grono jest coraz większe. Tradycyjnie razem ze starymi samochodami mamy kuchnię z czasów PRL. Smaczne kartacze, smalczyk, ogórki małosolne. Plany są rozwojowe. W przyszłym roku chcemy zrobić spotkanie dwudniowe, jednak wszystko jest w przygotowaniu. Myślę, że mamy tu liczną grupę stu wystawców, albo nawet i więcej. My sami posiadamy kilka aut. Mąż więcej czasu spędza w garażu niż w domu. Często pijemy kawę w garażu, więc może stąd ta pasja. Wystawiliśmy dziś cztery auta: fiata pickupa, syrenę, małego fiata i mercedesa 124. Są to pojazdy, którymi jeździliśmy w przeszłości. To wielki sentyment do tych maszyn - tłumaczą współorganizatorzy imprezy, Marek i Teresa.
Zlot rozpoczął się o godzinie 10. Samochody przyjechali oglądać nie tylko mieszkańcy gminy, ale również fascynaci z całego województwa. Na parkingu rozstawił się nawet wóz milicji.
- Gościmy tu miłośników starej motoryzacji. Ja również przyjechałem swoim motocyklem, ale nie wiem czy dam radę wrócić, ponieważ to kapryśna maszyna. To motor, który należał do mojego taty. Po jego śmierci stał w szopie przez wiele lat. Mój kolega Marek pomógł mi go odrestaurować, mechanik z Suchowoli przyczynił się do odtworzenia bardzo wielu części. Bardzo długo trwa remont takiego sprzętu. To pamiątka rodzinna - opowiada burmistrz Suchowoli, Michał Matyskiel. - Jest tu dużo polonezów, fiatów, syrenek, są również samochody zagraniczne, z czasów PRL. To podróż sentymentalna. Towarzyszy nam bardzo ładna pogoda, ludzie pytają, oglądają. Serce się raduje, że jest miłość do tych starych maszyn i chęć uchronienia ich od zapomnienia. To nasze dziedzictwo.
Po południu zaplanowano również święcenie pojazdów należących do uczestników zlotu (25 lipca przypada wspomnienie świętego Krzysztofa, patrona kierowców). Na koniec wszyscy przejechali się ulicami Suchowoli.
Pyszne jedzenie przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich.
Przy okazji w parku miejskim odbył się jarmark staroci, dzieci mogły skorzystać z dmuchańców. Czas spędzony na oglądaniu umilała muzyka Arkadiusza Sosnowskiego, który wystąpił wraz z zespołem.
(orj)