Hminny Asiarodak Kultury u Suchawoli wydau słounik pad tytułam „Haworym pa prostu”. Heta niwielki czorna-bieły zeszyt, u jakim u alfabetycznym paradku można znajści słowa u lakalnaj mowie tojża hminy z polskimi tłumaczeniami.
Dzie-nidzie u słouniku taksama znachodziaćsia fatahrafii pradmietau, jakija dauniej byli u kożnaj wiaskowaj chaci np.: łapci, biaźmien, apałonik. Słounik paustau u ramach projektu „Rauniać Szansy” Polska - Amierykańskaj Fundacyji Wolnaści i Polskaj Fundacyji Dziaciej i Moładzi. Hałounym pamysładaucam i kaardynataram słounika jest Izabela Walijeuskaja, jakaja razam z maładymi ludźmi z suchawolskaha liceum pracawała nad wydaniem nietypowaha zeszytu. – Licealisty razmaulali sa swaimi babkami i dziedkami, jakija jaszcze dobra znajuć tutejszuju haworku - skazała Izabela Walijeuskaja. - Wiedaju nawat, szto jeździli pa susiednich wioskach kab zabrać jak najbolsz materyjałau.
Można byłob padumać, szto heta cikawy i nawatarski prajekt. Adnak (da czaho pryznajećsia samaja Izabela Waljeuskaja) nawat użo starejszaja asoba, czytajuczy słounik, nie da kańca zhadżajećsia z hetym, szto słowy, jakija tam znajszlisia, dla jaje znanyje. Jazykaznauca, doktar Bazyli Siehień, zwracaje uwahu na toje, szto u słouniku wystupaje mnoha kalakwializmau, jakija nie majuć niczoha supolnaha z suchawolskaj haworkaj. I tak można praczytać, szto ‘kinol’- heta ‘nos’,’ iść z buta’ – ‘iści piaszkom’, ‘menel’ - pawodle słounika znaczyć ‘pijak’.
Izabela Walijeuskaja tłumaczyć hetyja pamyłki tym, szto samaja nie znaje tutejszaj havorki, a słounik ceły czas jest udaskanalany. – Asoby, jakija baczyli, pierahladali hety słounik telefanujuć, nie redko prychodziać i zwiartajuć uwahu, szto hetaje słowa znaczyć sztości inszaha ci zausim nie wystupaje. Słounik heta praca moładzi. Zrazumieła, jany nie specjalisty. Ja taksama nie.
Samaja Izabela Walijeuskaja rodam z Auhustowa, teraz żywie u Padharadniancy, dzie wyjszła za muż. -Pa szlubie pryjszłosia dla mianie żyć na wioscy. A ja nawat nie mieła familii na wioscy - nie znała wioski. Kali starejszyja liudzi da mianie haworyli, ja ich zusim nie razumieła - pryznajecca Izabela Walijeuskaja. - Mnie heta zdziuliała, szto Auhustau liażyć tak niedaloko Padharadnianki, Suchawoli, taki niewialiki adcinak, a uże zusim inszaja haworka .
Usio rouna, słounik jest adzinaj takoj pracaj, jakaja wyjszła u Suchawoli i zwiarnuła uwahu na specyfiku lakalnaj mowy. Choć naukowaj wartaści moża i słounik nie maje, adnak, z punktu hledżania kultury, dla Suchawoli heta wielki krok. Zastajećsia pytannie, ci tolki asobam czużym, nie z hetul, moża spadabaćsia tutejszaja, prostaja mowa? Ci tolki takija asoby baczać jaje cennaść? Czamu my samyje uże amal zusim pakinuli mowu naszych baćkou i dziadou?
(USz)
Od redakcji: O mowie prostej pisaliśmy już kilkakrotnie, m.in. w tekstach Mowa prosta. Powolna śmierć naszej gwary i "Pa sieredzini hetaho żyjuć Żoutabruszniki". Czy chcielibyście Państwo czytać na naszej stronie internetowej teksty w mowie prostej, którą posługują się mieszkańcy Sokólszczyzny? Czy sami znacie taką mowę i posługujecie się nią na co dzień? Czy uważacie, że jest to dorobek kulturowy mieszkańców, który należy chronić przed zapomnieniem, szanować i dbać o niego? Zapraszamy do dyskusji i wpisywaniu się w komentarzach.
P.S. Otrzymaliśmy maila z GOKSiT w Suchowoli, którego treść przytaczamy w całości: "W związku z licznymi kontrowersjami dotyczącymi słowniczka "Haworym pa prostu" Gminny Ośrodek Kultury Sportu i Turystyki przypomina, iż został on w całości przygotowany (zebranie haseł i redakcja) przez dzieci i młodzież, stąd być może jego niedoskonałość i mankamenty w wielu kwestiach. Celem broszurki było zachęcanie dzieci i młodzieży do sięgnięcia do swoich korzeni i lokalnej kultury, a nie do stworzenia publikacji naukowej. Obecną wersję "Haworym pa prostu" należy potraktować jako wstępną wersję, nad którą mamy nadzieję pracować w niedalekiej przyszłości, w miarę posiadanych środków."