Nad Biebrzą przebywa obecnie 6250 żurawi - Klangor tych ptaków jest niesamowity, słychać go z odległości wielu kilometrów - mówi Michał Matyskiel, przyrodnik, licencjonowany przewodnik po Bagnach Biebrzańskich, jednocześnie dyrektor Zespołu Szkół w Suchowoli.
Ptaki lecą ze wschodu, z Syberii i zmierzają na południe i zachód, do północnej Afryki, Hiszpanii i Portugalii. - Biebrza jest miejscem ich postoju. Do grup, które tu dotarły dołączają nasze polskie żurawie. Grupują się w stada i... pasą się. W Dolinie Biebrzy uprawia się sporo kukurydzy, żurawie się nią posilają. Można powiedzieć, że mają tu taki szwedzki stół - opowiada Michał Matyskiel.
Jak podaje Telewizja Białystok, w tym roku rekordowa ilość tych rzadkich i pięknych ptaków szykuje się do odlotu na bagnach w Biebrzańskim Parku Narodowym. Ornitolodzy zaobserwowali tam 6250 żurawi zlatujących na nocleg. Liczbę tą ustalono na podstawie danych z monitoringu.
Chętni do podglądania ptaków mają zaledwie kilka dni na to, żeby wybrać się na Bagna Biebrzańskie. - Najwięcej żurawi jest na około 40-50 kilometrów na zachód od granic powiatu sokólskiego, w okolicach miejscowości Mścichy i Okrasin. Bliżej natomiast ptaki te zbierają się w dolinie Brzozówki, w okolicach Zabiela i Dolistowa - mówi Michał Matyskiel.
Żurawie odlecą od nas przed pierwszymi przymrozkami. - Moim zdaniem będą tu jeszcze w najbliższy weekend, bowiem prognozy pogody mówią, że będzie jeszcze ciepło - dodaje Michał Matyskiel.
(is)
Dzika Polska - seria filmowych wypraw szlakami polskiej przyrody. Odcinek pt. "Pożeracz słońc". Wideo: