Zaskakujący przebieg miała dzisiejsza sesja Rady Powiatu. PSL był przekonany, że to on będzie rozdawał karty. Tymczasem to czterej radni PiS wywiązali się z umowy koalicyjnej z Porozumieniem Samorządowym 2014 i Wspólnotą Samorządową i poparli Piotra Rećkę, swojego kolegę z partii. Nie do końca wszystko przebiegło jednak zgodnie z planem. Franciszek Budrowski nie zasilił składu zarządu.
Z kuluarowych rozmów wynikało, że ludowców poprze co najmniej dwóch radnych PiS. Jarosław Hołownia już wcześniej zarzekał się, że nie wyobraża sobie współpracy ze starostą sokólskim. Po stronie PSL miał się także opowiedzieć Jerzy Karpienia. Również Krzysztof Szczebiot z PO zgodził się na wsparcie takiej koalicji. Dawałoby to 10 głosów w 19-osobowej Radzie Powiatu.
Już pierwsze głosowanie okazało się zaskakujące. Na przewodniczącego zgłoszono tylko jedną kandydaturę - Jarosława Hołowni - i poparli ją... wszyscy radni (z wyjątkiem samego kandydata, który nie wziął udziału w głosowaniu).
O stanowisko starosty ubiegali się Piotr Rećko (PiS) oraz Jerzy Omielan (PSL). W tajnym głosowaniu tego pierwszego poparło jedenastu radnych, ośmiu zagłosowało za Jerzym Omielanem. Stało się jasne, że PSL ma poparcie tylko Krzysztofa Szczebiota.
Zaskoczenia nie ukrywał wicemarszałek Mieczysław Baszko, obecny na dzisiejszych obradach: - Jeżeli ktoś mówi, że w Starostwie Powiatowym w Sokółce nastąpiła zmiana, to jest w błędzie. Prawo i Sprawiedliwość poszło na układ, żeby został stary układ. Zastanawiam się, czy dojdzie tu do zmian korzystnych dla powiatu sokólskiego. Jestem zaskoczony, że PiS po raz kolejny zachowało się bardzo brzydko.
Na wicestarostę bez większych sporów wybrano Jerzego Białomyzego (Wspólnota Samorządowa).
Później znowu nie zabrakło niespodzianek. Piotr Rećko zgłosił kandydatów do zarządu: Franciszka Budrowskiego i Alicję Rysiejko (oboje Porozumienie Samorządowe 2014) oraz Marcina Sutkowskiego (PiS). Druga i trzecia kandydatura przeszła przy poparciu 10:9. Za Franciszkiem Budrowskim zagłosowało jednak już tylko dziewięciu radnych. Ponowne głosowanie w tej samej sprawie niczego nie zmieniło. Prawdopodobnie dwóch radnych PiS wyłamało się z dyscypliny partyjnej.
- Dwunastu radnych podpisało porozumienie koalicyjne. Nagle jednak nasza koalicja stopniała do dziewięciu osób. Kandydowałem na nieetatowego członka zarządu, ale nie uzyskałem wystarczającej liczby głosów, zabrakło mi jednego. Cóż, będą następne sesje, konieczne będzie uzupełnienie składu zarządu. Do chwili wyboru pięciu członków zarząd obradować będzie w starym składzie - powiedział nam po sesji Franciszek Budrowski.
Radni zgodzili się jeszcze, by wiceprzewodniczącym został Łukasz Moździerski (Dialog i Współpraca) i po niemal trzech godzinach zakończyli obrady.
Jeżeli w ciągu trzech miesięcy nie uda się wyłonić pełnego składu zarządu, konieczne będzie przeprowadzenie nowych wyborów do Rady Powiatu.
(is)
Sesja Rady Powiatu: