Sokólscy policjanci ostrzegają przed oszustami. Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują złodzieje bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic.
Wspólnym elementem działania przestępców jest wytypowanie na przyszłe ofiary starszych lub najczęściej mieszkających samotnie osób, zdobycie ich zaufania i odwrócenie uwagi. Bardzo często zaczyna się od rozmowy, telefonu od rzekomo pilnie potrzebującej pieniędzy nieznajomej osoby lub nawet człowieka podającego się za bliskiego...
"Zasada ograniczonego zaufania w tego typu sytuacjach jest jedyną szansą, byśmy nie stali się ofiarą oszustów. Apelujemy! Bądźmy czujni na nagabywanie nieznajomych osób, które proszą o pomoc finansową. Przypominamy, że telefony z prośbą o natychmiastową pomoc finansową od wnuków, kuzynów czy innych członków naszej rodziny powinny być potwierdzone. Pamiętajmy też, że telefoniczne podszywania się oszustów za urzędników państwowych, w tym również policjantów jest celowym działaniem przestępców, którzy w ten sposób chcą zapewnić o swojej wiarygodności i wzbudzić zaufanie. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, że mamy do czynienia z oszustem natychmiast powiadamiajmy policję dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112" - apelują sokólscy mundurowi na swojej stronie internetowej (sokolka.policja.gov.pl).
W ubiegłym tygodniu Izba Skarbowa w Białymstoku informowała o nowym sposobie przestępców, którzy wysyłali do swoich potencjalnych ofiar listy z informacją o zaległościach podatkowych krewnych. W piśmie tym podany był numer konta oraz kwota, którą należało przelać. To tylko jedna z modyfikacji metody "na wnuczka".
opr. (is)