Szwagropol, Translud, czy... Antoni Voyages. Do Sokółki przyjeżdżają setki pielgrzymów. Przywożą ich tu autokary często o bardzo intrygujących nazwach.
Szwagropol to jedna z większych firm przewozowych z Małopolski. Autobusy tego przedsiębiorstwa regularnie kursują między Krakowem a Zakopanem. Skąd wzięła się taka nazwa? "Szwagrów jest dwóch. Tadeusz Szewczyk, potężniejszej budowy i starszy, zbliża się właśnie do pięćdziesiątki. Jerzy Para, szczuplejszy, niższy, o parę lat młodszy. Obaj energiczni, nerwowi, uparci. Pracują razem od prawie 20 lat" - informowała "Gazeta Krakowska". "Kiedy zaczęli pracować razem, wujek jednego z nich, widząc ich, jak kombinują, ciągle leżą pod samochodami i naprawiają je, trochę się z nich śmiał. - Oj, szwagry, szwagry - mówił w kółko. Gdy ich wspólny interes potrzebował już nazwy, to słowo było pod ręką. Dodali jeszcze końcówkę "pol", żeby było tak trochę poważniej, i wyszedł Szwagropol. Choć mają już dziesiątki kosztownych autobusów, ta nazwa i kryjąca się za nią marka jest jednym z najwartościowszych składników ich wspólnego majątku".
Na przykościelnym parkingu w Sokółce udało się nam sfotografować autobusy należące do przewoźników o tak wdzięcznych nazwach jak Heniorek, Fresh Travel czy Translud. Był także pojazd z napisem Antoni Voyages. Zbieżność z patronem sokólskiej świątyni - świętym Antonim Padewskim - zapewne jak najbardziej przypadkowa.
Tymczasem jeden z Czytelników przesłał nam link do klipu z sokólskim kościołem:
(is)
Autobusy na parkingu przy ulicy Mickiewicza w Sokółce: