Od czwartku w Sokółce odbywał się VII Kresowy Zjazd Nauczycieli. Oprócz wykładów i specjalistycznych konferencji, goście wybrali się także na wycieczkę do Kowna na Litwie, zwiedzali również Sokółkę. O spotkaniu opowiada Elwira Zabłocka, przewodnicząca Oddziałowego Klubu Młodego Nauczyciela w Sokółce.
W Sokółce odbył się VII Kresowy Zjazd Nauczycieli. Co takie spotkania wnoszą do pracy pedagogów?
- Umożliwia nam to poszerzanie naszych horyzontów, wymianę doświadczeń i integrację środowiska.
Współorganizatorami zjazdu było Stowarzyszenie Młodych Nauczycieli. Czym się ono zajmuje?
- Po pierwsze, skupiamy w swoim gronie nauczycieli, którzy dopiero weszli do szkół, nie ukończyli 35. roku życia. Po drugie, próbujemy uczyć się w tym zawodzie, kształcić się, aby umiejętnie przekazywać swoją wiedzę.
Co państwo wynieśli ze spotkania, które odbyło się w Sokółce?
- Przede wszystkim to, że musimy być bardziej elastyczni. Świat bardzo szybko się zmienia. Powinniśmy za tym nadążyć i pomóc dzieciom dostosować się do tych zmian.
Wiele mówi się obecnie o niżu demograficznym i o tym, że wchodzi on do szkół, przez co pracy dla nauczycieli będzie mniej i z tym będą się wiązały różnego rodzaju problemy.
- Wbrew pozorom daje to pewne możliwości, ponieważ moglibyśmy doskonalić swój warsztat kształcenia oraz lepiej przekazać wiedzę, gdyby grupy uczniów były po prostu mniejsze.
Jak gościom podobała się Sokółka?
- Niemal wszyscy pytali o cud w Sokółce. Kilka osób odwiedziło kościół pw. św. Antoniego.
Dziękuję za rozmowę.
Notował: Piotr Biziuk
VII Kresowy Zjazd Nauczycieli. Zdjęcia dzięki uprzejmości Elwiry Zabłockiej: