Zbite lusterko, a potem "kapeć", dwie wywrotki i ostatecznie siódme miejsce. Pierwszy w tym sezonie start załogi Ignacego Lenkiewicza w rajdzie offroad nie należał do szczęśliwych. Impreza odbyła się niespełna dwa tygodnie temu. Zapytaliśmy rajdowca z Sokółki o plany na nowy sezon.
- Już mamy za sobą pierwszy wyścig i chyba pierwszy najbardziej nieudany ze wszystkich dotychczasowych – mówi Ignacy Lenkiewicz. - Odbył się on 22 marca w Ogrodzieńcu za Częstochową. Była to pierwsza edycja przeprawowych Mistrzostw H6. Jej formuła to dwa etapy z limitem 3-godzinnym na każdy etap dla każdej z załóg. Kto przejechał najwięcej okrążeń zaliczając przy tym odcinki specjalne - na których zdobywało się punkty - ten wygrywał. Początkowo byliśmy w czołówce wyścigu. Pech chciał, że na pierwszym etapie, podczas trzeciego okrążenia, zbiło nam się lusterko podczas przejazdu przez krzaki. I wtedy zaczął się prawdziwy pech. Po chwili złapaliśmy "kapcia", potem na kolejnym okrążeniu przewróciliśmy się na bok, na końcu "położyliśmy" się na dach przy jednym z podjazdów. Ostatecznie rywalizację zakończyliśmy na siódmej pozycji. Gdyby nie te wszystkie problemy, zaoszczędzilibyśmy sporo czasu i uplasowalibyśmy się gdzieś w granicach 2-3 miejsca – dodaje.
Kiedy kolejne starty? - W czwartek wyjeżdżamy na kolejny wyścig do Białego Boru. Są to mistrzostwa Poland Trophy składające się z trzech edycji. Nasz pojazd - Grat - jest już praktycznie przygotowany do boju. Martwi mnie jednak moje przeziębienie. Nie wiem, czy będę w stanie wytrzymać ten wyścig, który odbywa się na dwóch odcinkach. Pierwszy trwa do 3 w nocy, potem o 10 znowu wsiadamy do maszyn i zaczynamy odcinek dzienny. Znam tereny pod Białym Borem i wiem, że tamtejsze rajdy są ekstremalnie trudne - tłumaczy Ignacy Lenkiewicz.
Czy ekipy offroadowe zawitają do Sokółki w tym roku? - Jeszcze się nad tym nie zastanawiałem, jest jeszcze czas. Jednak chciałbym, aby nasze tereny zostały do jakiegoś wyścigu wykorzystane. Czy to będzie druga albo trzecia runda mistrzostw H6, czy będzie to taka formuła jak w przypadku Eco Challenge? Tego jeszcze nie wiem - mówi sokólski rajdowiec.
Coraz młodsi garną się do tego sportu. - Ostatnimi czasy dużo - jak ja to mówię - "obrzydliwie" młodych chłopaków pojawia się na takich wyścigach. Muszę powiedzieć, że dają nam starszym i bardziej doświadczonym, solidnie w kość - stwierdza Ignacy Lenkiewicz.
Jak zacząć przygodę z offroadem? - To nie są nie wiadomo jakie kwoty. Wystarczy kupić stary samochód pokroju suzuki samuraj czy nissan patrol, niedużym kosztem dostosować go do jazdy w ekstremalnych warunkach terenowych i można już takim samochodem zdobywać doświadczenie na niektórych wyścigach – twierdzi Ignacy Lenkiewicz.
(mby)
I Edycja Przeprawowych Mistrzostw H6 Ogrodzieniec 22 marca 2014:
Przygotowania do kolejnego wyjazdu:
Czytaj też:
Ignacy Lenkiewicz: Rajdy przeprawowe to moja pasja [FOTO]