Jest ciepło, to i kury zaczęły się nieść - mówi jedna ze sprzedawczyń. Za jedno jajko trzeba dziś było zapłacić na sokólskim rynku od 60 do 70 groszy, a za klinek twarogowy - 7 zł.
Za kilogram jabłek proszono od 1,20 zł do 2,80 zł, a za kilogram gruszek konferencji – 3,50 zł. Polskie ogórki oferowano po 4,50 zł za kilogram. Pomidory kosztowały 6,50 zł. Rzodkiewkę i marchewkę sprzedawano po 1,50 zł. Tyle samo kosztowała duża główka czosnku. Za kilogram pieczarek trzeba było zapłacić 6,50 zł.
Kapusta kiszona kosztowała 10 zł za 2,8-kilogramowe wiaderko oraz 3 zł za 800 gram. Za 900-gramowe wiaderko ogórków kiszonych trzeba było zapłacić 4 zł.
Koszt nasion wahał się od 1,50 do 3 zł za opakowanie, natomiast za jedną sadzonkę bratka trzeba było zapłacić 2 zł. Nasiona trawy kosztowały 6 zł za kilogram. W ofercie sprzedawcy posiadali także wikę, sardelę i koniczynę. Za małe drzewka ozdobne, głównie tuje, trzeba było zapłacić od 8 do 16 zł. Nabycie półtorametrowej magnolii wiązało się z wydatkiem 90 zł.
Na rynku można było zamówić moskitiery na okna, których koszt wynosił 65 zł za metr bieżący. Pojawiły się też palmy, które kosztowały 7 zł za duże i 3 zł za małe egzemplarze.
(mby)
Poniedziałkowy rynek w Sokółce: