Wirusówka objawia się wysoką gorączką, czasami dochodzą do tego wymioty i biegunka. Chorują głównie przedszkolaki i dzieci ze szkół podstawowych. - Na 25 osób w grupie na zajęcia przyszło zaledwie 14 - mówi Lucyna Szymańska, dyrektor Przedszkola Samorządowego Nr 5 w Sokółce.
- Większą liczbę zachorowań obserwujemy od końca ferii zimowych. Z tego, co mówią nam rodzice, dzieci mają wysoką gorączkę, która utrzymuje się przez dwa, trzy dni. Najpierw chorowały przedszkolaki z jednej grupy, teraz z kolejnej. Dziś na zwolnienie lekarskie poszło też dwóch pracowników - mówi Lucyna Szymańska.
W niektórych klasach sokólskich podstawówek niemal połowa dzieci nie uczęszcza na zajęcia.
- Rzeczywiście, możemy dostrzec zwiększoną liczbę zachorować na infekcje wirusowe, choć do nas tych pacjentów przychodzi mniej, bowiem sprawujemy opiekę ambulatoryjną tylko w nocy i w weekendy - stwierdza doktor Nammous Halim, szef Zakładu Ratownictwa Medycznego w Sokółce. - W przypadku zaobserwowania podwyższonej temperatury, należy zgłosić się do lekarza rodzinnego.
Na wirusówkę nie ma skutecznego lekarstwa. Chorym zaleca się przede wszystkim odpoczynek w ciepłym otoczeniu. Efekt dają też stare babcine metody - herbata z malin i cytryny, czy ciepłe mleko z miodem. Lekarstwem na schorzenia wirusowe nie są antybiotyki. Groźne są natomiast powikłania bakteryjne.
(is)