Nad planem rozbudowy otoczenia kościoła pw. św. Antoniego w Sokółce obradowała Rada Parafialna. W grę mogłoby np. wchodzić utworzenie Drogi Krzyżowej w pobliżu świątyni. Tymczasem do Sokółki docierają wciąż świadectwa niewytłumaczalnych uzdrowień związanych z Cząstką Ciała Pańskiego. Ostatni przypadek dotyczy księdza z Warszawy, który został uleczony z nowotworu.
- Wszystko jest na etapie rozważania. Muszą być uzgodnione potrzeby sanktuaryjne, powinien zostać opracowany całościowy plan. Mieliśmy posiedzenie Rady Parafialnej i jej członkowie dostali zadanie, aby zastanowić się nad rozbudową otoczenia kościoła - mówi ksiądz Stanisław Gniedziejko, proboszcz sokólskiej parafii pw. św. Antoniego. - Otoczeniu musi mieć charakter kontemplacji, musi być dostojne - dodaje.
W tym roku kontynuowane będą prace konserwatorskie w świątyni, a plany zakładają odnowienie bocznych, zewnętrznych naw kościoła wraz z ołtarzami. - Chcemy także zakończyć remont tzw. starej plebanii. Pogoda nam sprzyja. Ktoś ostatnio żartował, że zima przyjdzie, gdy uda nam się pokryć budynek dachem - mówi ksiądz Stanisław Gniedziejko.
W starej plebanii miałyby się znaleźć mieszkania dla księży zajmujących się posługą pielgrzymów, prowadzących całodobową spowiedź i katechezy.
W tym roku nie będzie pielgrzymki dzieci pierwszokomunijnych (bowiem w 2014 roku nie będzie pierwszych komunii). Na przełomie września i października odbędzie się zaś Dzień Wdzięczności za Eucharystię.
Do Sokółki wciąż przybywają pielgrzymi z różnych stron Polski. - W okresie zimowym jest ich co prawda mniej, ale chociażby kilka dni temu gościliśmy grupę z Bydgoszczy i gości z Krakowa. Natomiast w całym ubiegłym roku było u nas ponad 900 grup zorganizowanych. Coraz więcej przybywa pątników indywidualnych, wiele rodzin - dodaje ksiądz proboszcz.
Do parafii docierają też świadectwa niewytłumaczalnych zjawisk związanych z Cudem Eucharystycznym. - Ostatnio otrzymaliśmy informację o przypadku pewnego księdza z Warszawy. Był on chory na raka, nie mógł nawet chodzić. Zarówno on, jak i bliscy mu ludzie modlili się o łaskę zdrowia do Cząstki Ciała Pańskiego. Po jakimś czasie okazało się, że duchowny wstał o własnych siłach i poszedł odprawiać mszę świętą. Wkrótce sam ma przyjechać do Sokółki - opowiada ksiądz Stanisław Gniedziejko.
(is)