Należało się wam - usłyszeli od twórcy filmu "Syberiada Polska" mieszkańcy Sokółki. Wczoraj wieczorem w sokólskiej kawiarni "Lira" odbyła się uroczysta inauguracja 29. sezonu Dyskusyjnego Klubu Filmowego "Fantom", który działa przy Sokólskim Ośrodku Kultury. Honorowe miejsce na sali zajął reżyser Janusz Zaorski.
Filmowiec przyjechał do Sokółki z dwóch powodów. Pierwszym z nich było wręczenie czeku w wysokości 30 tys. zł dla DKF-u "Fantom". Janusz Zaorski wygrał te pieniądze razem z Marią Szabłowską podczas telewizyjnego turnieju wiedzy o filmie polskim, który widzowie TVP1 obejrzeli w miniony poniedziałek.
- Zasłużyliście sobie na tę nagrodę. Należało się wam. Warto wspierać działalność takich DKF-ów jak ten sokólski - przyznał reżyser.
Janusz Zaorski przekazał czek na ręce Krystyny Kostery, prezesa "Fantomu".
- Byłem waszym gościem w maju 2010 roku przy okazji pokazu filmu "Piłkarski poker". Kiedy zajrzałem do "Księgi pamiątkowej" sokólskiego DKF-u, przekonałem się, że przyjeżdżają do was sami znani reżyserzy i wybitni aktorzy - wspominał Janusz Zaorski.
- Z pewnością dobrze spożytkujemy tę nagrodę - zapewniła prezes Krystyna Kostera.
Drugi powód wczorajszej wizyty reżysera w Sokółce to pokaz jego najnowszego filmu "Syberiada Polska". Jego realizacja trwała siedem lat. Premierę "Syberiady" zorganizowano na Syberii.
- Przy kręceniu zdjęć nadzieliśmy się na nieprzewidzianą falę mrozów. Przy temperaturze poniżej 40 stopni zamarzał nam cały sprzęt. Koniec końców musieliśmy przerwać zdjęcia i wrócić na Syberię w marcu, kiedy termometr wskazywał 10, 15 stopni na minusie. Wtedy dało się już pracować - opowiadał Janusz Zaorski.
Reżyser przyznał, że realizując "Syberiadę" chciał stworzyć epicką sagę o ludziach, którzy trafili na zesłanie tylko dlatego, że byli Polakami.
- Pokazałem, jak zachowują się normalni ludzie w nienormalnej sytuacji. Osobiście postrzegam ten film jako film o zwycięstwie - powiedział Janusz Zaorski.
Spotkanie prowadził Adam Radziszewski, krytyk filmowy. Pierwotnie miał w nim również uczestniczyć odtwórca głównej roli - Adam Woronowicz. - Adam bardzo przeprasza za swoją nieobecność, ale akurat w tym czasie musiał jechać do Budapesztu razem z Teatrem Rozmaitości - wyjaśnił reżyser.
(anad)
Janusz Zaorski w Sokółce. Zdjęcia: