Uroczystości w 104. rocznicę Bitwy Niemeńskiej odbyły się dziś w Sokółce. To jedno z kilku miast w kraju, gdzie kultywuje się wydarzenia z września i października 1920 roku.
REKLAMA
Przed południem na grobach żołnierzy poległych w wojnie polsko-bolszewickiej na starym cmentarzu złożone zostały kwiaty i zapalone znicze. Po mszy świętej w intencji Ojczyzny w kościele św. Antoniego Padewskiego uczestnicy uroczystości przeszli pod pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego.
- Dziś, gdy wspominamy tamte dni, warto zastanowić się jak my, współcześni, możemy kontynuować dziedzictwo tamtych bohaterów. Niech pamięć o ich czynach inspiruje nas do budowania silnej Polski, która potrafi stawić czoła wyzwaniom dzisiejszych czasów. Niech będzie to Polska, której siła tkwi w jedności, a przyszłość budowana jest na fundamencie wolności, demokracji, poszanowaniu różnorodności i odmienności - podkreślił Adam Kowalczuk, zastępca burmistrza Sokółki.
- Ufam, że dzisiejsza uroczystość przyczyni się do umocnienia wśród obecnych i przyszłych pokoleń wartości patriotyzmu, umiłowania Ojczyzny, a pamięć o tamtych wydarzeniach będzie wciąż żywa - powiedział Krzysztof Krasiński, przewodniczący rady powiatu sokólskiego.
- Wiemy, że czasy są niespokojne. Nasi sąsiedzi walczą. My też z tego tytułu ponosimy jakieś koszty. Wszystkim z całego serca i sobie również życzę życia w pokoju. Niech żyje wolna Polska - zwróciła się do zebranych Bogusława Szczerbińska, wiceprzewodnicząca sokólskiej rady miejskiej.
Odbył się apel pamięci, zaś pod pomnikiem delegacje samorządów, szkół, instytucji, stowarzyszeń i służb mundurowych złożyły wieńce. Na zakończenie wystąpiła Miejska Orkiestra Dęta z Sokółki wraz z mażoretkami.
Bitwa Niemeńska była drugą wielką - po warszawskiej - batalią wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Sowieci planowali kolejny atak, tym razem na Lublin. Wojska polskie uprzedziły ich zamiary. Środek polskiego ugrupowania związał bolszewickie siły nacierając na Grodno, natomiast na północy udało się obejść nieprzyjaciela i ruszyć szybkim marszem na Lidę. Armia Czerwona rzuciła się do ucieczki. Bitwa przesądziła o kształcie granic wschodnich II Rzeczypospolitej.
(pb)
REKLAMA