Kandyduje Pan do Rady Powiatu Sokólskiego z listy KWW Jedność i Współpraca, czym się Pan obecnie zajmuje?
Na co dzień pracuję jako specjalista ds. jakości w sokólskiej stolarce, oprócz tego wraz z żoną prowadzę gospodarstwo rolne. Jeżeli chodzi o samorząd jako radny pełnię funkcję Przewodniczącego Komisji społeczno-socjalnej i bezpieczeństwa publicznego Rady Gminy Sidra, która zajmuje się sprawami oświaty, pomocy społecznej, bezpieczeństwa publicznego i przeciwpożarowego, zdrowia oraz sportu i turystyki. Zadanie te pokrywają się z zadaniami powiatu, oczywiście na innych płaszczyznach.
Jak ocenia Pan realizację tych zadań przez powiat sokólski?
Bardzo różnie. Najlepiej wygląda kwestia ochrony przeciwpożarowej. Sokólska jednostka PSP współpracuje z jednostkami OSP na terenie całego powiatu. Ostatnie lata były czasem kiedy udało się pozyskać wiele nowego sprzętu, w samej gminie Sidra dwie jednostki pozyskały nowe wozy strażackie (OSP Sidra i OSP Jacowlany). Z kolei na drugim biegunie znajduje się służba zdrowia. O ile oba podmioty mają za zadanie ratować ludzkie życie to niestety nie są one darzone przez mieszkańców równym zaufaniem. Najgorzej wygląda sytuacja sokólskiego SORu. Wychowaliśmy się oglądając Ostry dyżur, chcielibyśmy mieć dyrektora szpitala jak w New Amsterdam a spotyka nas zderzenie z sokólską rzeczywistością, której wszyscy mamy okazję doświadczyć. Zmiany w tym zakresie są koniecznością. Jeżeli jest to kwestia pieniędzy i braków kadrowych, znajdziemy pieniądze w budżecie powiatu, nawet kosztem innych wydatków. Jeżeli jest to kwestia zarządzania, dokonamy odpowiednich zmian i odbudujemy zaufanie mieszkańców. Potrzebny jest w tej kwestii zewnętrzny audyt i wdrożenie najlepszych rozwiązań na miarę naszych możliwości.
Jak widzi Pan realizację pozostałych zadań?
Bez wątpienia na plus można zaliczyć rozbudowę sieci drogowej. O ile jednak kolejne odcinki dróg otwierane są przy blasku fleszy, to ich bieżące, a szczególnie zimowe utrzymanie woła o pomstę do nieba. Powiatowa sieć dróg łączy miejscowości gminne, również wiele wsi położonych jest wzdłuż tych dróg, to od nich odchodzą lokalne drogi gminne. Zarządzający drogami powiatowymi utrzymują je często w gorszym standardzie niż drogi gminne. Brak jest zrozumienia, że powiat to nie tylko Sokółka i mieszkańcy okolicznych gmin muszą dojechać do pracy na pierwszą zmianę. Również na sesjach radni zgłaszają niebezpieczne sytuacje związane z oblodzeniem w okolicach skrzyżowań czy przejazdów kolejowych. Najpopularniejszą metodą walki z oblodzonymi drogami jest oczekiwanie na odwilż. Złość mieszkańców łatwiej jest znieść na odległość, ewentualnie wysłuchują jej podlegli pracownicy. Nie inaczej było i w bieżącym roku.
Jako radny gminny, co może Pan powiedzieć o współpracy powiatu z gminą?
Naszą współpracę określiłbym mianem „modelu silnej ręki”. Nie wiem jak przebiegają ustalenia pomiędzy wójtem a starostą odnośnie wyboru dróg powiatowych przeznaczonych do przebudowy, nikt w tej materii nie pyta radnych o ich zdanie. Na komisjach radni stawiani są przed faktem dokonanym – akceptujecie i dofinansowujecie złożony przez powiat projekt lub zapomnijcie o „dobrej współpracy”. Na przykładzie poszczególnych gmin widzimy doskonale, że tam gdzie radni nie protestują i dokładają pieniądze z budżetu gminy drogi są realizowane, w innym wypadku nie należy się spodziewać realizacji inwestycji. Powiat bardzo chętnie inkasuje pieniądze gminne na budowę dróg powiatowych, szkoda tylko że na inwestycje gminne trudno jest liczyć na pieniądze z powiatu. Takie właśnie są koszty utrzymywania wzajemnych dobrych relacji.
Jak w takim razie powinna wyglądać te relacje w przyszłości?
Rolą powiatu jest wspieranie i angażowanie do współpracy wszystkich gmin wchodzących w jego skład. Współpraca nie może opierać się na dyktowaniu warunków gminom, ale na rozmowach i konsultacjach co najmniej z Radami Gmin. W trakcie pięcioletniej kadencji mieliśmy jedynie jedną wizytę starosty na sesji Rady Gminy, gdy dotyczyła ona powołania związku powiatowo-gminnego. Oprócz tego nie mieliśmy ani jednego spotkania z kimkolwiek spośród radnych powiatowych. Wszystkie rozmowy o naszej przyszłości odbywają się w zaciszach gabinetów. Nikt nie prezentuje mieszkańcom projektów do konsultacji. Jeżeli np. powiat do wykonania drogi oczekuje wsparcia finansowego ze strony gminy, to decydujący głos o tym którą drogę wykonać powinna mieć Rada Gminy, gdy powiat wykonuje drogę z własnych środków wtedy Rada Powiatu ma swobodę w wyborze realizowanej inwestycji. Kampania wyborcza to czas na prezentację swoich pomysłów i czas rywalizacji pomiędzy kandydatami. Po wyborach kolejne 5 lat to czas na współpracę na rzecz rozwoju naszego powiatu i naszych gmin, niezależnie od tego kto wygra wybory.
Czym się Pan zajmie w przypadku braku otrzymania mandatu radnego?
W moim życiu niewiele się zmieni. Pracuję w firmie prywatnej, mam własne gospodarstwo, nigdy nie sprawowałem żadnej funkcji z politycznego nadania. Patrzę na to jak zmienia się lokalna polityka i nie podoba mi się kierunek w którym zmierza. Kontrowersyjne zamiany działek, rodzinne starty w wyborach, strach ludzi przed narażaniem się władzy. W ostatnim wywiadzie z Piotrem Rećko na pytanie o to kto wygra wybory padły słowa:
„Bóg to wie. Chcę tylko jednego: by nasi wyborcy docenili to, co wykonaliśmy. Bo nam płaci się w taki sposób: głosami. Jeśli ktoś chce nam okazać wdzięczność, to tylko głosami. Nie ma innego rodzaju wdzięczności. Koalicja komitetów wyborczych daje gwarancję dalszego rozwoju.”
Pan starosta zapomina chyba, że co miesiąc otrzymuje godziwe wynagrodzenie, zresztą nie tylko on. Każdy najmniejszy sukces prezentowany jest zarówno przez Wydział Promocji jak i Info Sokółka. Każdemu sukcesowi towarzyszą podziękowania i wyrazy uznania. W tej sytuacji „płatność głosami” na rzecz „koalicji komitetów wyborczych” (KW PiS, KWW Razem dla Powiatu, KWW Wspólnota Samorządowa Razem) zdaje się być nadmierną rozrzutnością. Każdy głos oddany na powyższe komitety to głos wdzięczności i pochwały dla obecnego stylu i sposobu sprawowania władzy. To radni powiatowi wybierają starostę, ale to my wszyscy wybieramy radnych. Wszystko zależy od nas.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję bardzo, zapraszam wszystkich na wybory. Każdy głos ma znaczenie.
*Sfinansowane przez KWW Jedność i Współpraca