Rozstrzygnięcie w sprawie wyłonienia wykonawcy na budowę odcinka trasy S19 na północ od Białegostoku zostało zakwestionowane przez firmę budowlaną. Chodzi o fragment trasy Sokółka-Czarna Białostocka o długości ponad 24 km. Inwestycję miało realizować chińskie konsorcjum.
Wskutek odwołań od wyroków Krajowej Izby Odwoławczej potwierdzających wybór GDDKiA decyzja trafiła do sądu.
REKLAMA
Odwołujący się to firma budowlana Polaqua. Przedsiębiorstwo zarzuciło naruszenie przez zamawiającego przepisów ustawy o prawie zamówień publicznych. Chodzi o zaniechanie wykluczenia wykonawcy – firmy Stecol – z postępowania i w konsekwencji zaniechanie odrzucenia jego oferty.
Sprawa ma związek z wypadkiem, do którego doszło dwa lata temu w Chinach.
Jakie były zarzuty firmy, która złożyła odwołanie?
„Stecol w sposób zawiniony poważnie naruszył obowiązki zawodowe, co podważa jego uczciwość, gdyż na skutek nieprawidłowych działań i zaniechań Stecol będącego generalnym wykonawcą przebudowy obwodnicy Nanwaihuan w rejonie Nanqu miasta Zhongshan w Chinach oraz nieprawidłowych działań i zaniechań podwykonawcy Wai’an YU, za które Stecol ponosił odpowiedzialność jako generalny wykonawca. W dniu 13 kwietnia 2022 r. doszło do wypadku, w którym wskutek poniesionych obrażeń śmierć poniosła jedna osoba – pracownik budowy Jinsheng XU, co zamawiający jest w stanie wykazać za pomocą publicznie dostępnego dowodu – sprawozdania zespołu utworzonego przez Biuro Zarządzania Kryzysowego Miasta Zhonghsan. Jednocześnie Stecol ani nie przyznał, ani nie wyjaśnił zamawiającemu faktów i okoliczności tego zdarzenia, ani także nie udowodnił, że z własnej inicjatywny podjął środki, o których mowa w art. 110 ust. 2 ustawy PZP, podczas gdy, już w sprawozdaniu wyraźnie określono szereg działań naprawczych i prewencyjnych, jakie Stecol powinien podjąć w związku z wypadkiem” - czytamy w mailu od GDDKiA.
Odnosząc się do zarzutów odwołującego generalna dyrekcja wniosła o oddalenie odwołania w całości oraz o obciążenie kosztami postępowania odwoławczego wykonawcy wnoszącego odwołanie.
- Naszym zdaniem zarzuty przedstawione przez odwołującego są niezasadne i nie potwierdzają, iż wykonawca podlega wykluczeniu, co również potwierdził wyrok Krajowej Izby Odwoławczej – informuje Rafał Malinowski, rzecznik prasowy białostockiego oddziału GDDKiA.
Nie ma jeszcze wyznaczonego terminu rozprawy w tej sprawie. Nie wiadomo też o ile przesunie się realizacja inwestycji. Zależy to od terminu, w jakim sprawa zostanie rozpatrzona przez sad oraz od treści wyroku.
ZOBACZ TEŻ: Drogowcy wybrali najkorzystniejszą ofertę budowy trasy S19 między Sokółką a Czarną Białostocką
(orj)