Myślę, że inwestycja dojdzie do skutku, jeśli się dogadamy co do warunków jej finansowania - mówi Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki. Chodzi o budowę chodnika po jednej stronie ulicy Konopnickiej w Sokółce i wylanie asfaltu na fragmencie tej trasy.
Ulicą Marii Konopnickiej zarządza powiat. Mieszkańcy od dawna starali się o to, by wybudować tam chodnik, uzasadniając to sporym ruchem samochodowym. Kursują tamtędy ciężarówki do jednej ze żwirowni w pobliżu Słojnik. W czerwcu br. radni powiatowi zatwierdzili zmiany w budżecie, godząc się na wydanie 260 tys. zł na tę inwestycję. Powiat oczekiwał, aby połowę kosztów pokryła gmina Sokółka - tak jak w przypadku innych przedsięwzięć drogowych. Póki co porozumienia w tej sprawie nie podpisano.
- Skierowaliśmy pismo do samorządu miejskiego w tej sprawie, nie mamy póki co odpowiedzi - mówi Anna Werner, główny inżynier w Powiatowym Zarządzie Dróg w Sokółce.
Część tej inwestycji miałby sfinansować właściciel żwirowni spod Słojnik. Miasto chciałoby, aby te środki zostały wliczone do kosztorysu, a resztą pieniędzy gmina i powiat podzieliły się po połowie.
- W tym tygodniu ustalimy termin spotkania z panem dyrektorem PZD. Chcemy uzgodnić konkretne warunki. Ten nasz udział ma wynieść 50 procent, wliczając w to środki zewnętrzne - mówi Stanisław Małachwiej. - Jest to droga powiatowa i należy podkreślić, że zarządzanie nią jest zadaniem powiatu.
Decyzja w sprawie finansowania remontu ulicy Konopnickiej miałaby zapaść w przyszłym tygodniu. Jeżeli gmina nie dogadałaby się z powiatem, mieszkańcy nie będą mieli chodnika.
(is)
W ramach inwestycji ma zostać wylany asfalt do rogatek miasta: