Rozmowa z Marcinem SUTKOWSKIM, radcą prawnym, który na co dzień broni ludzkich spraw i pochodzi z powiatu sokólskiego.
Dlaczego został Pan prawnikiem?
- Przede wszystkim zostałem tak wychowany przez rodziców, którzy uczyli mnie, że zawsze trzeba pomagać potrzebującym. Już od najmłodszych lat kiedy wychowywałem się w Sidrze lubiłem pomagać. Potem na studiach prawniczych również chętnie udzielałem się społecznie. Zawód prawnika od zawsze kojarzył mi się z pomaganiem drugiemu człowiekowi, który znajdzie się w trudnej sytuacji. Od momentu, kiedy zostałem radcą prawnym, swój zawód traktuję jako misję polegającą na wspieraniu drugiego człowieka i pomaganiu mu przezwyciężania trudności. W innej osobie zawsze dostrzegam człowieka i nigdy nie patrzę na niego jak na kolejnego klienta, bo prawnik, trochę jak lekarz, naprawdę wpływa na ludzkie życie.
Jednak poza prawem chętnie udziela się Pan społecznie? Proszę nam o tym opowiedzieć.
- Zarówno na studiach, jak i po ich ukończeniu bardzo lubię dawać coś od siebie społeczności. Od czasów studiów i aplikacji prawniczej współpracowałem z posłem, a później Ministrem Krzysztofem Jurgielem, gdzie odpowiadałem za opracowywanie interwencji poselskich i pomaganie ubogim osobom, których nie było stać na prawnika. Dodatkowo, w 2014 roku zostałem wybrany na Radnego Powiatu Sokólskiego, gdzie również wielokrotnie pomagałem rozwiązywać ludzkie problemy i poprawiać jakość życia mieszkańców. W mojej działalności publicznej walka o interesy mieszkańców powiatu sokólskiego jest moim priorytetem.
Obecnie tylko zajmuje się Pan tylko działalnością prawniczą czy może robi Pan coś jeszcze?
- Muszę przyznać, że gdy w 2014 roku zostałem samorządowcem, to od tamtej pory samorząd, a szczególnie powiat sokólski jest na stałe wpisany w obszar mojej działalności. Obecnie poza praktyką we własnej kancelarii pełnię funkcję Dyrektora Biura Prawnego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podlaskiego. Z jednej strony nadal pomagam ludziom bezpośrednio prowadząc ich sprawy, a z drugiej strony działam na polu samorządowym, gdzie pracuję od strony prawnej nad najważniejszymi projektami samorządu województwa. Bardzo to lubię, gdyż poprzez swoją pracę mogę realnie wpływać na korzystne rozwiązania skierowane do mieszkańców województwa, a w tym powiatu sokólskiego. Dodatkowo, mam często informacje z pierwszej ręki o ogłoszonych konkursach na dofinansowania dla samorządów Ochotniczych Straży Pożarnych, organizacji pozarządowych lub kół gospodyń wiejskich. Zawsze zachęcam te podmioty, aby aplikowały o środki zewnętrzne, bo jest to ogromna szansa rozwoju dla małych społeczności. Na szczęście w powiecie sokólskim samorządy i inne podmioty aktywnie i efektywnie pozyskują środki zewnętrzne, co należy pochwalić.
W takim razie, skoro Pan mówi, że do powiatu sokólskiego trafiło tak wiele środków zewnętrznych, to poda Pan jakieś konkrety?
- Myślę, że jakbym zaczął wymieniać wszystkie inwestycje, na które samorząd województwa przekazał dofinansowanie samorządom, organizacjom pozarządowym, szpitalom, OSP czy kołom gospodyń wiejskich, to ten artykuł miałby bardzo dużo stron. Warto jednak wspomnieć ogólne kwoty, co pokaże rozmiar tego wsparcia. Otóż do samorządów, przedsiębiorców, szpitali, instytucji kultury, OSP, innych podmiotów oraz mieszkańców w latach 2019-2023 z samorządu województwa podlaskiego, funduszy europejskich oraz środków rządowych, które pozyskało Województwo Podlaskie na inwestycje w powiecie sokólskim trafiło ponad 311 milionów złotych. Warto tu wspomnieć o konkretnych sektorach, które objęte były wsparciem. Ponad 149,1 mln zł trafiło na budowę i remonty dróg, ponad 33,1 mln zł poszło na rozwój obszarów wiejskich, a ponad 34,6 mln zł wsparcia poszło na inwestycje w odnawialne źródła energii i ochronę środowiska. Dodatkowo, do przedsiębiorców z powiatu sokólskiego trafiło ponad 16,7 mln zł wsparcia, przeszło 11,2 mln zł samorząd województwa przeznaczył na edukację, a w służbę zdrowia zainwestowano środkami w kwocie ponad 6,3 mln zł. To są konkretne liczby i załatwione konkretne ludzkie potrzeby. Jestem dumny, że mogłem wielokrotnie uczestniczyć w projektach wspierających rozwój powiatu sokólskiego.
Kwoty robią wrażenie. Czy w związku z Pana dotychczasowym zaangażowaniem w sprawy samorządowe, jak mówi się w kuluarach, zdecydował się Pan wystartować w wyborach do sejmiku województwa podlaskiego?
= Jak to się mówi, kiedy raz zostaniesz samorządowcem, to będziesz nim już zawsze. Nie będę owijał w bawełnę i powiem, że byłoby dla mnie wielkim zaszczytem i honorem móc reprezentować powiat sokólski w sejmiku. Jeżeli mieszkańcy powiatu sokólskiego zechcą mnie wesprzeć, to w zamian oferuję jeszcze cięższą pracę na rzecz ziemi sokólskiej i dołożę wszelkich starań, aby jeszcze więcej środków trafiało na nasz teren, abyśmy mogli się dalej tak wspaniale rozwijać. Oczywiście przyjdzie czas na oficjalne ogłoszenie mojego startu. Natomiast wiem jedno, a mianowicie to, że powiat sokólski musi mieć silną reprezentację w sejmiku, bo tam zapada wiele kluczowych decyzji, które wpływają na ludzkie życie. Moje wykształcenie i doświadczenie z pewnością będą pomagały w walce o sprawy ziemi sokólskiej. Jeżeli wystartuję, to z pewnością nie będę kolejną gadającą głową w telewizji czy internecie, a będziecie mnie mogli spotkać tam, gdzie lubię przebywać najbardziej, czyli wśród ludzi.
Z czego jest Pan najbardziej dumny w swoim dotychczasowym życiu? Jaki jest Pana największy sukces lub sukcesy?
- Przede wszystkim z mojej wspaniałej żony i dzieci. Ze spraw zawodowych dumny jestem za każdym razem kiedy uda mi się rozwiązać ludzki problem czy to jako radca prawny, czy to jako samorządowiec. Nie chodzi tu tyko o wygrane sprawy w sądzie, ale również sukcesem, bardzo często, jest niedoprowadzenie do tego, aby w ogóle do sądu iść. Do dziś w głowie mam wiele ludzkich historii. Kiedyś udało mi się uratować majątek emerytki przed licytacją, czy też udało mi się kiedyś zapobiec zabraniu dzieci rodzicom i umieszczeniu ich w domu dziecka tylko dlatego, że ta rodzina była biedna. Takie sprawy dają najwięcej motywacji do niesienia dalszej pomocy.
Dziękujemy za rozmowę!