Na dzisiejszej sesji rady powiatu powrócił temat budowy drogi przez sokólski cmentarz. Inwestycję realizuje powiat sokólski, jednak zadaniu sprzeciwia się część mieszkańców.
REKLAMA
Na sesji radny Jarosław Hołownia pytał m.in. o petycję przeciwko budowie drogi przez cmentarz. Ten temat został poruszony także w ubiegłym tygodniu, podczas obrad rady powiatu.
Petycję miało podpisać ponad 800 osób. Starosta sokólski Piotr Rećko mówił wtedy, że podpisy zbierano w sokólskich sklepach spożywczych.
- Wpłynęła do nas petycja. Mówił pan o sprawie drogi cmentarnej w Sokółce, pomiędzy ulicą Witosa, Mariańską, Mickiewicza. Mówił pan o 800 osobach, które to podpisały. Do nas trafił podpis jednej osoby, która napisała, że wypowiada się w imieniu nie własnym, a mieszkańców miasta i gminy Sokółka. Jeżeli ktoś występuje w czyimś imieniu, to musi mieć upoważnienie, delegację. Podpisana osoba nie była ani burmistrzem Sokółki, ani kimś, kto może reprezentować mieszkańców. Nie wylegitymowała się pełnomocnictwami. Te listy 800 podpisów to są chyba wirtualne podpisy, bo ich nie ma. Pewnie ludzie poprzychodzili, powiedzieli, że zostali wprowadzeni w błąd. Nie dostarczono nam żadnej listy albo być może te listy zawierają dane osobowe. Petycja wpłynęła, ale podpisana przez jedną osobę - zapewniał Piotr Rećko.
Nowa droga ma biec od kościoła św. Antoniego do cmentarza i później wzdłuż muru - w kierunku ulic Mariańskiej i Witosa. Trasa ma mieć sześć metrów szerokości. Przy drodze powstaną półtorametrowe kamienne chodniki. Z kolei miejsca parkingowe (w sumie ma być ich 150-200) wybudowane zostaną przy domu pogrzebowym, a także przy ulicach Witosa i Mariańskiej (przy cmentarzu prawosławnym) oraz Mickiewicza. Przewiedziano też miejsca na kontenery śmieciowe.
Inwestycja ma kosztować 10 mln zł. Powiat ma na ten cel zabezpieczone środki zewnętrzne.
REKLAMA
CZYTAJ WIĘCEJ: Remont dróg i alejek na cmentarzu. Radni zgodzili się na przekazanie działek gminnych. Wymiana zdań między starostą a burmistrz Sokółki
Aktualizacja. godz. 19.42: Z redakcją skontaktowała się radna gminy Sokółka Ewa Karczewska, która prowadziła zbiórkę podpisów pod petycją w sprawie drogi biegnącej przez cmentarz.
- Pan starosta podczas dzisiejszej sesji rady powiatu minął się z prawdą. Składałam petycję w budynku sokólskiego starostwa wraz ze świadkiem. Pani w okienku podawczym odebrała od nas petycję. Dysponuję też dokumentem potwierdzającym, że wpłynęło 48 załączników. Jeśli rzeczywiście pan starosta nie ma tych podpisów, to śmiem twierdzić, że zostały one może gdzieś ukryte. Będę domagać się, by ktoś je odnalazł. Kopie podpisów zostały złożone również do arcybiskupa białostockiego oraz proboszcza parafii pw. św. Antoniego w Sokółce i do rady parafialnej. Podpisów było 814. Czy podpisy pod petycją zbierano w sklepach w Sokółce? (taki zarzut padł podczas ostatniej sesji rady powiatu - red.). Wiem, że doszło do takiego incydentu, bowiem ktoś ze zbierających był nadgorliwy, natomiast nie była to praktyka. Mieszkańcy sami brali ode mnie listy do podpisu. Nie mogłam zapanować nad tym kto i gdzie zbiera te podpisy. Chciałbym, by pan starosta uwzględnił zdanie ludzi, których bliscy są pochowani w części cmentarza, przez którą ma biec droga oraz tych mieszkańców oburzonych pomysłem - podkreśliła Ewa Karczewska.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź portal iSokolka.eu codziennie. Obserwuj iSokolka.eu!
(orj)