Piątkowy wieczór w Kamienicy Tyzenhauza w Sokółce upłynął na spotkaniu z Wojciechem Koronkiewiczem współautorem książki „Pływające krowy, czyli zdrowo zakręconego Podlasia i nie mniej zakręconej Suwalszczyzny część druga".
REKLAMA
Publikacja jest kontynuacją tytułu z 2021 roku „Podlasie zdrowo zakręcone. Podróż po krainie niezwykłych ludzi i zapomnianych smaków” (wydawnictwo Paśny Buriat) i jest zbiorem lekko napisanych opowieści o miejscach, ludziach i smakach, gęsto okraszonym humorem.
Autor słynie z dystansu do siebie i świata, na spotkaniu sypał anegdotami o swoich bohaterach i okolicznościach spotkania ich. Między innymi o kuchnię powstawania książek i kolejne pisarskie przedsięwzięcia pytała prowadząca Aneta Tumiel.
W książce odwiedzamy z autorem Podlasie i Suwalszczyznę. Sokólszczyzna jest także silnie reprezentowana. Zaproszenie na spotkanie przyjęli bohaterowie rozdziałów – Agnieszka Prymaka z Zielskiej Kolonii, Halina i Marek Raducha prowadzący gospodarstwo w Ostrowiu oraz Marek Szyszko – rzeźbiarz i twórca tradycyjnych zabawek z Chwaszczewa. Na zaproszenie odpowiedziała również burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska, zaś autorowi za spotkanie, ale także za podejmowane w książkach tematy dziękowała Barbara Maj, dyrektor SOK-u.
„Pływające krowy…” wyrosły z czułości dla różnorodnego piękna naszego regionu, co autor potwierdza, a pieczętują słowa pana Bolesława, właściciela ostatnich pływających krów:
„Widzę, jak pan się uśmiecha - mówię. - Pan to lubi, prawda?
- To trzeba kochać – śmieje się Bolesław. Inaczej pan pęknie!”
Sokólski Ośrodek Kultury/Facebook.com
opr. (pb)
Zdjęcia - Sokólski Ośrodek Kultury: