Członkowie sokólskiej Rady Seniorów wybrali się na wizytę studyjną do Gdańska. Zwiedzili miasto i spotkali się z gdańskimi emerytami. Znalazł się też czas na integrację i dobrą zabawę.
REKLAMA
Wizyta odbyła się w dniach 26-28 października. W skład delegacji weszli członkowie Miejskiej Rady Seniorów oraz Piotr Romanowicz – sekretarz Sokółki, Marta Półtorzycka – dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz Katarzyna Klimowicz – Kułak – koordynatorka projektu. Razem grupa liczyła 11 osób.
Dlaczego wybrano Gdańsk? Miasto to ma duże tradycje i osiągnięcia w zakresie polityki senioralnej. Wdrożone w praktyce są metody i sposoby wszechstronnej aktywizacji ludzi starszych. W Gdańsku, polityka senioralna jest realizowana poprzez wiele projektów i programów, które są dostosowane do potrzeb i oczekiwań seniorów.
„Chcieliśmy się z nimi zapoznać. Poza tym, z seniorami z Gdańska mieliśmy wcześniejsze dobre kontakty, a wśród nich są nasi znajomi, pochodzący z Sokółki. W Gdańsku czekał na nas Zdzisław Wysocki sokółczanin z pochodzenia, z którym uczyłem się w sokólskim LO. Spotykaliśmy się na zjazdach absolwentów. Oprowadził nas po centrum Gdańska, opowiadając o historii współczesności. Miasto tętni życiem i czuć w nim energię. Wieczorem udaliśmy się do Polskiej Filharmonii Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina na koncert. W programie były Cztery pory roku Antonio Vivaldiego - perełka muzyki barokowej. Z przyjemnością wysłuchaliśmy koncertu łącznie z czterema tangami na bis. Na widowni było ponad tysiąc widzów” - pisze w mailu do redakcji Czesław Sańko, przewodniczący Rady Seniorów w Sokółce.
Drugiego dnia przed południem seniorzy byli w Urzędzie Miejskim na umówionym spotkaniu z samorządowcami i Radą Seniorów w Gdańsku. Odbyło się w pięknej zabytkowej sali, gdzie odbywają się posiedzenia Rady Miasta i innych gremiów. Seniorów przywitali przedstawiciele z rady miasta, przewodniczący gdańskiej rady seniorów oraz radni-emeryci.
Rada Seniorów w Gdańsku powstała jako jedna z pierwszych w kraju w roku 2007, ma więc bogaty dorobek i tradycje. Obecnie dobiegła końca czwarta kadencja rady, wkrótce będą nowe wybory. Na terenie miasta mieszka ponad 130 tys. ludzi w wieku poprodukcyjnym, Rada Seniorów liczy 31 członków, odbywa posiedzenia, podejmuje uchwały, powołuje komisje problemowe.
„Jest to nieporównywalne do naszej dziewięcioosobowej Miejskiej Rady Seniorów, kończącej wkrótce pierwszą kadencję. W Gdańsku polityka senioralna jest realizowana poprzez wiele projektów i programów, które są dostosowane do potrzeb i oczekiwań seniorów. Działa ponad 70 klubów i kół seniora, które są skupiskiem osób starszych zainteresowanych aktywnością społeczną. Kluby i koła seniora tworzone są przy radach osiedli, parafiach, ośrodkach wsparcia.
Zabierając głos podkreśliłem, że w Sokółce dzięki staraniom i projektom zrealizowanym przez samorządy gminy i powiatu w ostatnich latach organizacje seniorskie mają obecnie bardzo dobre warunki lokalowe i otrzymują wsparcie finansowe i organizacyjne. Dyskusja była wielowątkowa i przebiegała w bardzo sympatycznej atmosferze. Na koniec spotkania wymieniliśmy się drobnymi upominkami. Otrzymaliśmy bardzo cenny informator, pięknie wydany, opisujący kompleksowo i liczbowo sytuację seniorów i podejmowane na ich rzecz działania. Można będzie czerpać z niego pomysły do realizacji na naszym podwórku. Nie był ostatni kontakt z gdańskimi seniorami w tym dniu” - pisze Czesław Sańko.
Po spotkaniu w Urzędzie Miasta seniorzy popłynęli statkiem do Westerplatte. Niestety padał akurat ulewny deszcz, więc nie mogli dokładniej przyjrzeć się licznym statkom i dokom po obu stronach Martwej Wisły, gdzie koncentruje się życie gospodarcze miasta.
Wieczorem udali się ma spotkanie z grupą seniorów do świetlicy na obrzeżach miasta, na terenie ogródków działkowych. Było to spotkanie nieformalne bez żadnego protokołu. Zdzisław przygrywał na gitarze, była też muzyka mechaniczna oraz wspólne śpiewanie, prezentowanie skeczy, a nawet wierszy. Tak się stało, że część seniorów z obecnego tam grona była w lipcu na wycieczce autokarowej na Podlasiu, którą zorganizował i pilotował oczywiście Zdzisław Wysocki. Zwiedzali oni Sokółkę, Białystok, Supraśl, Kruszyniany i Bohoniki. Wtedy sokólscy seniorzy spotkali się z nimi na podobnym wesołym wieczorze w klubie seniora na ul. Lelewela.
„Teraz byliśmy w podobnych okolicznościach w Gdańsku wśród dobrych znajomych. Na dodatek byli wśród nich sokółczanie: Marek Biziuk profesor chemik, honorowy obywatel Sokółki, ten tytuł nadano mu w roku 2020; Lech Banachowski, przedsiębiorca z Sopotu na emeryturze, zawsze obecny na zjazdach absolwentów LO, wygłaszał dla profesora laudację, podczas nadania tytułu, Henryk Woronowicz z mego rocznika – matura 1967. Marka również pamiętam z lat nauki, już wtedy było wiadomo, że daleko zajdzie. Lech i Henryk byli uczestnikami lipcowej wycieczki w Sokółce. Ogólnie atmosfera była swojska, można by rzec rodzinna. Przywieziony przez nas sękacz i pierekaczewnik skonsumowano w całości.
W ostatnim dniu zwiedziliśmy muzeum II wojny światowej, Jest to monumentalna placówka otwarta w 2017 r, cały czas pełna zwiedzających. W nowoczesny sposób pokazuje różne oblicza wojny i ogrom cierpień, jakich doznały narody całego świata, w tym największym w historii wojennym koszmarze. Po zwiedzeniu muzeum udaliśmy się w drogę powrotną do Sokółki. Nasza krótka, lecz pouczająca, wycieczka dobiegła końca. Poznaliśmy piękne miasto Gdańsk, które zaprasza swoim potencjałem do ponownego przyjazdu. Spotkaliśmy się z cieplym przyjeciem ze strony wspaniałych ludzi, zapoznaliśmy się z ich pomysłami i sposobem na życie. Myślę, że udało nam się połączyć przyjemne z pożytecznym" - kończy przewodniczący rady.
W marcu Urząd Marszałkowski w Białymstoku ogłosił konkurs na udzielenie pomocy finansowej w formie dotacji na zadanie „Współpraca z Podlaskimi Radami Seniorów”. Urząd Miejski w Sokółce we współpracy z Miejską Radą Seniorów złożył aplikację na zadanie „Rola i miejsce seniorów w życiu społeczności lokalnej” i otrzymał dofinansowanie w wysokości 30 tys. zł.
opr. (orj)
Zdjęcia - Rada Seniorów w Sokółce: