Na ostatniej sesji rady miejskiej sokólscy samorządowcy dyskutowali na temat przekazania działek gminnych przez w pobliżu cmentarza. Powiat ma tam realizować inwestycję i przebudować uliczki oraz alejki.
REKLAMA
Przypomnijmy, w lipcu br. radni zgodzili się na przekazanie powiatowi dwóch działek przy cmentarzu należących do gminy Sokółka.
Nowa droga ma biec od kościoła św. Antoniego do cmentarza i później wzdłuż muru - w kierunku ulic Mariańskiej i Witosa. Jej nawierzchnię stanowić będzie kamienna kostka, podobna do tej, jaką wyłożona została jezdnia w centrum Wasilkowa. Trasa ma mieć sześć metrów szerokości. Przy drodze powstaną półtorametrowe kamienne chodniki. Z kolei miejsca parkingowe (w sumie ma być ich 150-200) wybudowane zostaną przy domu pogrzebowym, przy ulicach Witosa i Mariańskiej (przy cmentarzu prawosławnym) oraz Mickiewicza. Przewiedziano też miejsca na kontenery śmieciowe.
Inwestycja ma kosztować 10 mln zł. Powiat ma na ten cel zabezpieczone środki zewnętrzne.
CZYTAJ WIĘCEJ: Remont dróg i alejek na cmentarzu. Radni zgodzili się na przekazanie działek gminnych. Wymiana zdań między starostą a burmistrz Sokółki
Temat wrócił na ostatniej sesji sokólskiej rady miejskiej, która odbyła się 30 października.
- Jak wygląda sytuacja z przekazaniem drogi między cmentarzami? Przypomnę o uchwale, która była podjęta kilka sesji wstecz. Państwo byli zobowiązani do przekazania, to nie nastąpiło - powiedział radny Tomasz Tolko
- Otrzymaliśmy do zaopiniowania przebieg drogi powiatowej łączącej ulice Witosa z Mariańską i Mickiewicza, w którym nie planowano w ogóle poprowadzenia alei najbardziej kontrowersyjnej, o której rozmawialiśmy na sesji - czyli od ulicy Mickiewicza do rozejścia się dróg w środkowej części cmentarza. Nie widzimy uzasadnienia formalnego do przekazania nieruchomości. Mówię tu o działce od strony ulicy Mickiewicza. Rezygnujecie państwo - jak rozumiem - z ułożenia płyt od miejsca, gdzie teraz stoją śmietniki w górę, do ulicy Mickiewicza. Na koncepcji, którą przedstawiliście państwo do zaopiniowania nie ma tej nitki. Czegoś tutaj - jeśli chodzi o komunikację - zabrakło. Prezentowana koncepcja odbiega o tego, co otrzymaliśmy formalnie do zaopiniowania. Będziemy zapewne zadawali wnioskodawcy dodatkowe pytania - czy ta nieruchomość ma jakikolwiek związek z budową tej drogi - stwierdził zastępca burmistrza Sokółki Adam Juchnik.
- Przypomnę, że to rada miejska podjęła uchwałę, iż to państwo jako organ wykonawczy są zobowiązani do tego, aby dokonać przekazania nieruchomości. Pan się zaczyna zajmować tym tematem jako inspektor budowy, niekoniecznie znając się na tym, o czym pan mówi. Zaczyna pan podważać to, co rada miejska uchwaliła. Rozumiem, że w związku z państwa bezczynnością powinniśmy złożyć skargę. Do czego wam rada miejska? Czy to pan będzie decydował o tym co jest właściwe, a co nie jest? - odparł Tomasz Tolko.
- Jesteśmy zobowiązani przez przepisy do tego, by inwestycja została wykonana również zgodnie z interesem gminy. Stąd wiążemy przekazanie nieruchomości z jednoznacznym rozstrzygnięciem spraw związanych z oświetleniem i z odwodnieniem. Żadna ustawa nie umożliwia nałożenia przez radę na burmistrza obowiązku przekazania jakiejkolwiek nieruchomości w darowiźnie - podkreślił Adam Juchnik.
- Oczekuję, że państwo będą wykonywać uchwały rady gminy - powiedział Tomasz Tolko.
REKLAMA
- Co jest państwu potrzebne, żeby mieć pełen obraz i pozwolić na realizację tej inwestycji, w której pozyskane są w całości środki zewnętrzne? - włączył się do dyskusji przewodniczący rady Daniel Supronik.
- Jasne narysowanie na tej koncepcji, którą otrzymaliśmy linii oświetleniowej oraz instalacji odprowadzającej wodę deszczową - odpowiedział Adam Juchnik.
- O oświetleniu nie było mowy. Padł tylko pomysł. Nie jest to uwzględnione w finansowaniu, nie ma na to środków. Co do odwodnienia, myślę, że jego przebieg był pokazywany - stwierdził Daniel Supronik.
- To kwestia, która ma dla nas zasadnicze znaczenie, bowiem w przeciwnym razie będzie to jedyna nieoświetlona droga w środku miasta. To kuriozum. Jeśli chodzi o odwodnienie, to projekt zakłada odprowadzenie wody na działkę stanowiącą własność parafii, tuż za kortem. Nasza analiza wskazuje, że ilości odprowadzanej wody będą tak znaczne, iż mogą powodować przelewanie się jej na nieruchomości Ośrodka Sportu i Rekreacji. Proponowalibyśmy włączenie do sieci kanalizacji deszczowej. Wiązałoby się to oczywiście z kosztami. To będzie problem dla zarządcy drogi, dla parafii i OSIR-u, jeśli zawiedzie państwa założenie co do tego, że woda jest w stanie zostać zretencjonowana. Będziemy mieli niekontrolowany zbiornik w centrum miasta - wyraził swoje obawy Adam Juchnik.
- To są państwa domysły. Były robione odwierty, by sprawdzić jaka tam jest gleba, ile wody może przyjąć. Dlatego tak to zostało zaprojektowane. Czy państwo jesteście ekspertami? - odparł Daniel Supronik.
- Zgodzi się pan, że te obliczenia warto byłoby upublicznić - powiedział Adam Juchnik.
- Prosiliśmy o to, ponieważ nasi pracownicy mają dużo wątpliwości. Musimy też zadbać o nasze działki. Rozmawialiśmy też z księdzem proboszczem na ten temat. Też prosiłam o interwencję. Nasz kanał może tej wody nie przyjąć. Może napływ wody da się skierować w inną stronę, w bok? To wy od nas coś chcecie. Jesteśmy skłonni pomóc, ale musimy zabezpieczyć interes gminy - stwierdziła burmistrz Sokółki Ewa Kulikowska.
- Przyjdzie osoba merytoryczna, przedstawi i wytłumaczy. Może to rozjaśni wam umysł i będziecie w stanie wydać zarządzenie, które pozwoli na budowę drogi dla naszych mieszkańców - powiedział Daniel Supronik.
- Liczę na to, że państwo zrobicie wszystko w tym kierunku, aby nie sabotować tej inwestycji - dodał radny Karol Krokos.
- Powiat będzie realizował zadanie w ramach zezwolenia na realizację inwestycji drogowej. Kwestia darowizny w żaden sposób nie tamuje wydania takiej decyzji, Można ją wydać choćby jutro - poinformował Adam Juchnik.
CZYTAJ TEŻ: Droga publiczna powstanie na cmentarzu. Radni mieli wątpliwości
(pb)