O planowany remont przystanków w Sokółce pytał dziś na sesji radny Tomasz Tolko.
REKLAMA
W połowie października przy cerkwi oddany został do użytku Przystanek Kultura. Został on ozdobiony elementami z krajką sokólską. Znalazły się tam też półki do tzw. book crossingu, czyli wymiany książek.
CZYTAJ WIĘCEJ: Przystanek Kultura, czyli kolor, krajka i książki [FOTO]
- Czy dostaliśmy dofinansowanie, czy remont prowadzony był ze środków własnych gminy? Co takiego się stało, że nagle mamy remontować przystanki, że wymyślamy coś na koniec kadencji? Czy ich oddanie do użytku wiązać się będzie z imprezkami? - pytał Tomasz Tolko.
- Pomysł na przystanek przywiozłam z Norwegii. Tam widziałam przystanki zaaranżowane na pokój z biblioteczką, gdzie można skorzystać z książek, poczytać je w trakcie czekania na autobus. Uważam, że pomysł sprawdziłby się w Sokółce. Cieszę się, że ten przystanek wygląda tak jak wygląda. Otwarcie, na które wszyscy byli zaproszeni, to nie była imprezka. Była informacja o tym wydarzeniu na naszym Facebooku, zapraszaliśmy wszystkich. Otwierały to zresztą dzieci, mieszkańcy, pasażerowie, którzy czekali na autobus przystanku. Mógł pan tam również być i mógł pan też przecinać wstęgę, bo nożyce dawaliśmy wszystkim - stwierdziła Barbara Maj, dyrektor Sokólskiego Ośrodka Kultury.
- Przystanki w Sokółce są w bardzo złym stanie. Niektóre, jak nie większość, powinny znajdować się na złomie. Były w przeszłości czyszczone malowane, restaurowane. Pracownicy MPEC-u czyścili ten przystanek. Okazało się, że jest on pordzewiały, musieli w nim wymienić część elementów. Dokonaliśmy oględzin wszystkich przystanków na terenie miasta i tam, gdzie jest to konieczne, te przystanki będą wymieniane. Część chcielibyśmy wykonać w tym roku, a kolejną w przyszłym - dodała Ewa Kulikowska, burmistrz Sokółki.
- Potrzeby realizacji nowych przystanków, szczególnie przy barze Smakosz i w pobliżu sądu zgłaszaliśmy do budżetu przynajmniej od półtora roku. Ceny były jednak niezbyt zachęcające, były też wtedy inne potrzeby. Dlatego to zadanie wypadało z realizacji. W tej chwili mamy sygnał z rynku lokalnego, że nie najlepiej dzieje się w branży metalowej. Myślę, że to jest główny powód, by wydać środki publiczne bardzo racjonalnie. Myślę, że potencjalnym wykonawcą będzie lokalny przedsiębiorca. Niewielkim kosztem w tych lokalizacjach - Białostocka, 1 Maja, Kryńska, Sikorskiego, 3 Maja, Buchwałowo park i bar „Smakosz” - można zrealizować dodatkowo oświetlenie - podkreślił Antoni Stefanowicz, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Sokółce. - W tym roku zrealizowane zostały dwa przystanki: przy Mickiewicza to była kwota około 15 tys. zł oraz przy cerkwi.
- Przystanek przy cerkwi był realizowany w ramach projektu z Fundacją Górażdże. Wnioskowaliśmy o 10 tys. zł, dostaliśmy 3 tys. Sam przystanek kosztował nas około 10 tys. zł. Został tam wymieniony dach, szyba na poliwęglan. Trzeba tam było również wykonać oświetlenie. Nie płaciliśmy za wkład rzeczowy spółki MPEC, która wykonała renowację - powiedziała Barbara Maj.
(pb)