W sokólskim schronisku znajduje się ponad sto psów, kilkadziesiąt kotów, a większość z tych zwierzaków czeka na adopcję. Azylem zajmuje się Fundacja Pomocy Zwierzętom „Vita Canis”.
REKLAMA
- Schronisko należy do gminy, a osiem lat temu wzięłyśmy je pod opiekę. Teraz każdego roku w drodze przetargu je uzyskujemy. To wszystko, co tu się znajduje to nasza ciężka praca. Gmina nas finansuje, nie są to duże pieniądze, a pomagają nam też ludzie – mówi Elżbieta Jadkowska z Fundacji. - Mamy spore długi w lecznicach. Współpracujemy z kilkoma, ponieważ każda robi coś najlepiej.
Założycielki Fundacji, ale także pracownicy i wolontariusze mają ręce pełne pracy. Zwierzęta trzeba wyprowadzać na spacery, karmić, ale też wozić do weterynarzy.
- Mamy ludzi, którzy przychodzą do nas codziennie, każdego dnia. To dwie starsze osoby, koło 70, ale bardzo sprawne. Przez kilka godzin wyprowadzają nasze psy. Są osoby, które robią nam stolarkę, prace naprawcze. To opiera się na dobroci serca. Mamy trzech pracowników, którzy są nam niezbędni. Trzeba sprzątać kojce, teren schroniska, wozić zwierzęta do lecznic – wymienia założycielka Fundacji. - Zawsze chętnie przyjmujemy karmę, także specjalistyczną. Mamy na utrzymaniu alergicznego 16-latka, więc dla niego potrzebna jest karma antyalergiczna. Zawsze potrzebujemy puszek, suchej karmy. Prosimy o lepszej jakości karmę, lepiej mniej, a lepszą. Potrzebujemy pożywienia dla zwierząt, ale można też przyjść i opłacić jedną z naszych faktur. Mamy duże zaległości, nawet z początku roku. Są to faktury na 500 zł, 1000 zł, 5000 zł.
Do schroniska można przyjść codziennie, od poniedziałku do piątku, w godzinach 9-14.
- Przychodzą do nas wolontariusze – dzieci, młodzież, osoby starsze. Można do nas przyjść, pójść na spacer z psami, spędzić z nimi czas. Nie stawiamy wysokich progów. Dajemy psy bezpieczne, aby ludzie zobaczyli jak to jest. Warto wchodzić na naszego Facebooka, a także odwiedzać nas osobiście. Na pewno znalazłybyśmy psa do adopcji dla każdego – zapewnia Elżbieta Jadkowska.
Na profilu Facebooku Fundacji oraz wolontariuszy schroniska znajdują się również galerie ze zwierzętami, które można adoptować.
(orj)