„Giniesz z moich oczu (...) rzeko dzieciństwa” - to fragment piosenki zespołu Breakout, to niestety także rzeczywistość. O tym między innymi mówił Paweł Średziński podczas piątkowego spotkania autorskiego w Kamienicy Tyzenhauza.
REKLAMA
Przyczynkiem była najnowsza książka autora pt. „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej, spisywane podczas wędrówek dolinami rzek znanych, jak Biebrza i Narew, i zapomnianych, jak Brzozówka, Czarna, Jaskranka, Kamienna, Krzemianka, Kumiałka, Nereśl, Niedźwiedzica, Nurka, Sidra oraz rzeka Supraśl, ku pamięci, że woda to życie”.
Rzek dzieciństwa autora i bohaterów książki już nie ma, albo przypominają wątłe strużki. Krajobraz dolin rzecznych pełen jest blizn po melioracjach, niewystarczająco chronimy mokradła, za nami najcieplejszy wrzesień od ponad 100 lat, to wszystko nie napawa optymizmem.
- Jesteśmy zwróceni plecami do rzek, przypominamy sobie o nich tylko w obliczu katastrof - mówił Paweł Średziński, dr nauk humanistycznych, historyk, publicysta, dziennikarz, miłośnik przyrody.
Jego ostatnia książka „Rzeki…” to zapis spotkań i rozmów z wieloma osobami, zarówno naukowcami jak i mieszkańcami naszych terenów, wokół tematyki lokalnych rzek, ich wagi, stanu, otoczenia, fauny i flory.
Paweł Średziński odwiedził Sokólski Ośrodek Kultury po raz drugi, pierwsze spotkanie (w marcu 2023 roku) związane było z promocją tytułu „Puszcza Knyszyńska”. Autor pracuje już na drugim tomem i zapowiedział, że kiedy książka się ukaże ponownie zawita do Sokółki.
Spotkanie prowadziły Sylwia Nowakowska i Aneta Tumiel.
Sokólski Ośrodek Kultury
opr. (orj)
Zdjęcia - Sokólski Ośrodek Kultury/Wojciech Panow: