To był gorący temat w czasie minionej kampanii wyborczej.
REKLAMA
We wrześniu cena paliwa na stacjach Orlenu spadła do 5,99 zł za litr. Zdarzało się, że przed stacjami ustawiały się spore kolejki, a zapobiegliwi klienci napełniali kanistry i zbiorniki. Schodziła przede wszystkim ropa. Producent nie wyrabiał się z dystrybucją, a olej napędowy znikał momentalnie. Na niektórych stacjach pojawiły się komunikaty o awariach dystrybutorów.
Opozycja twierdziła, że jest to celowy zabieg przed wyborami. Orlen tłumaczył, że inne firmy też trzymają cenę z „piątką” z przodu.
CZYTAJ TEŻ: Kolejek nie ma, ale niektórzy kierowcy tankują paliwo w ilościach hurtowych [FOTO]
Dziś na Orlenie w Sokółce po raz pierwszy od około miesiąca cena benzyny i ropy podskoczyła do 6,07 zł za lir. Na prywatnej stacji przy Wodnej w Sokółce za benzynę trzeba było płacić 6,19 zł. Kolejek przed dystrybutorami nie było.
(pb)