Pożary sadzy z reguły są niegroźne, ale przez małą iskrę ogień może zająć cały dom. Wraz z nastaniem okresu grzewczego rośnie liczba wyjazdów strażaków do tego typu zdarzeń.
REKLAMA
W wielu przypadkach udałoby się uniknąć pożarów, gdyby właściciele obiektów dbali o swoje kominy. Często przez niesprawny przewód kominowy dochodzi do pożarów budynków oraz podtrucia tlenkiem węgla potocznie nazywanym czadem.
Pożary kominowe mogą spowodować pęknięcie komina i przeniesienia się ognia do wnętrza pomieszczenia. Wylatujące w czasie takiego pożaru iskry i płaty palącej się sadzy mogą spowodować pożar sąsiednich budynków i materiałów.
„Aby zapobiec tego typu zdarzeniom właściciele budynków mieszkalnych powinni zadbać we własnym zakresie lub wynajmując firmy zajmujące się tego typu usługami o systematyczne czyszczenie przewodów dymowych. Regularne czyszczenie komina to podstawa profilaktyki” – przypominają sokólscy strażacy.
Pożar sadzy może skończyć się pożarem nawet całego domu. Jeśli podczas pożaru przewód kominowy rozszczelni się, to ogień zacznie rozprzestrzeniać się na wszystko, co przylega do przewodu kominowego. Ogień zajmuje kolejno poddasze oraz dach. Gorące powietrze może wypychać z komina płonące płaty sadzy, a te – przeniesione przez wiatr – mogą przedostać się na inne budynki. Jeśli w porę zostanie opanowany pożar sadzy, to skończy się naprawą przewodu kominowego.
KP PSP Sokółka
opr. (orj)