Była godzina 14.28. Urzędnik powiedział nam, że nas nie obsłuży - skarży się nasz Czytelnik (imię i nazwisko do wiadomości redakcji). - Ci ludzie byli u mnie. Spytałem o co chodzi, a pracownik stwierdził, że było już po wpół do trzeciej, a tylko do tej godziny rejestruje się pojazdy - tłumaczy Franciszek Budrowski, starosta sokólski.
Do naszej redakcji zadzwonił Czytelnik z prośbą o interwencję. - Był piątek, godzina 14.28. Weszliśmy do pokoju, a urzędnik oświadczył nam, że nie zarejestruje już auta. Jestem z Dąbrowy Białostockiej, pracuję, nie mogę sobie pozwolić na to, by kilka razy przyjeżdżać do urzędu w jednej sprawie - mówi Czytelnik.
Pojazdy rejestruje się w Wydziale Komunikacji i Dróg sokólskiego starostwa. Urzędnicy zajmują się tym do godziny 14.30, później mają czas na zajęcie się tzw. sprawami wewnętrznymi.
- Ten pan przyszedł do mnie ze skargą. Powiedział, że do brakowało jeszcze dwóch minut do 14.30 i nie został obsłużony. Z kolei urzędnik twierdził, że było już po wpół do trzeciej. Powiedziałem, że jeżeli temu człowiekowi zależy, to mogę interweniować, aby pracownik zajął się jego sprawą. Ten jednak machnął ręką, zabrał się i poszedł - wyjaśnia Franciszek Budrowski.
(is)