Na dzisiejszej sesji rady powiatu sokólskiego samorządowcy pochylali się m.in. nad oceną sytuacji trzech placówek medycznych z powiatu sokólskiego - SP ZOZ w Dąbrowie Białostockiej, Sokółce oraz SP ZPO w Krynkach.
REKLAMA
Podstawą dokonania oceny jest raport o sytuacji ekonomiczno-finansowej. Analiza zawarta w nim jest przygotowana na podstawie wskaźników, czyli zyskowności, płynności, efektywności i zadłużenia.
Przychód SP ZOZ w Dąbrowie Białostockiej za 2022 rok to 17,5 mln zł. Koszty to 17,7 mln zł. Placówka zakończyła rok ujemnym wynikiem finansowym w wysokości 157 tys. zł.
- Ten ujemny wynik wynikał z tego, że NFZ nie zapłacił za świadczenia wykonane ponad limit z zakresu fizjoterapii – tłumaczyła Urszula Januszkiewicz z wydziału spraw społecznych Starostwa Powiatowego.
Problemem szpitala są braki w kadrze medycznej i inflacja.
- Sytuacja finansowa jest trudna, ale stabilna – zauważyła Urszula Januszkiewicz.
W o wiele lepszej sytuacji jest SP ZPO w Krynkach. Przychody za 2022 rok to 3,5 mln zł, zaś koszty to 2,9 mln zł. Placówka zakończyła rok dodatnim wynikiem finansowym. W prognozie na lata 2023-2025 w SP ZPO w Krynkach zaplanowano zakup nowego sprzętu medycznego, wymianę łóżek rehabilitacyjnych oraz odnowę i remont pomieszczeń.
Sytuacja finansowa placówki jest stabilna i zadowalająca, a wskaźniki płynności finansowej są na wysokim poziomie.
W najgorszej sytuacji jest SP ZOZ w Sokółce. Przychody za 2022 rok to 61,4 mln zł, zaś koszty wyniosły 69,6 mln zł. Wynagrodzenia, usługi obce oraz zużycie materiałów i energii stanowiły blisko 95 procent wszystkich tych kosztów.
Rok 2022 placówka zakończyła ujemnym wynikiem finansowym.
„Sytuacja finansowa SP ZOZ w Sokółce jest trudna i uległa znacznemu pogorszeniu względem lat poprzednich. Przyczynami pogorszenia rentowności jest zbyt niski poziom finansowania ochrony zdrowia, nierentowność procedur, nierównomierność wyceny procedur i prywatyzacja najbardziej rentownych specjalności” – zapisano w uchwale.
- Nie zgodzę się z tym, że sytuacja finansowa jest trudna. Ja śmiem powiedzieć, że jest tragiczna, a szpital jest na granicy bankructwa – mówił Jarosław Hołownia, radny.
- Nie straszmy społeczeństwa, lekarzy, kontrahentów, jeżeli chodzi o szpital. To utrudnia nam prowadzenie szpitala. Jeżeli pan mówi, że szpital jest bankrutem, to pan straszy naszych wierzycieli i personel. Jest pan nieodpowiedzialny, nie nadaje się pan na radnego. W tej chwili to nie jest śmieszne, to jest chorobliwe i straszne – odpowiedział radnemu Piotr Rećko, starosta sokólski. – Chcemy wyprowadzić ten szpital z trudnej sytuacji i nie dopuścimy, żeby zobowiązania nie były zapłacone. Jest to trudne, ale wyprowadzimy ten szpital na prostą.
Wszystkie uchwały dotyczące sytuacji ekonomiczno-finansowej placówek medycznych zostały przez radnych przyjęte. Radny Jarosław Hołownia głosował przeciw (w sprawie sokólskiego szpitala) i wstrzymał się od głosu (w sprawie placówek w Krynkach i Dąbrowie Białostockiej).
(orj)