Na co dzień są zwykłymi, młodymi ludźmi. Uczą się, pracują, spędzają czas, tak jak lubią najbardziej. A za dwa dni zobaczymy ich na scenie Opery i Filharmonii w Białymstoku w zupełnie innych rolach. Tych, do których przygotowywali się przez ostatnie półtorej roku.
Wczoraj szkolili się i przygotowywali technicznie na scenie białostockiej opery a już dziś na jej deskach mieli swoją próbę medialną. To nie pierwsze ich spotkanie z tak dużym teatrem. Mieli już swój debiut w gmachu Opery i Filharmonii w Białymstoku, kiedy to wystawiali spektakl „Dwa oblicza - historia Doktora Jekylla i Mister Hyde'a”.
Młodzież z Zespół Powiatowy Studio Poezja, która już pojutrze wystąpi w pierwszej premierze musicalu „Ghost" zgodnie przyznaje, że to właśnie w sokólskiej grupie otrzymała przestrzeń artystyczną, dzięki której stale się rozwija i spełnia swoje aktorskie marzenia.
- Każdemu z nas towarzyszy pewnego rodzaju ekscytacja. Cieszymy się, że już dziś możemy ćwiczyć w tym miejscu, przy pełnej scenografii, z prawdziwymi rekwizytami – mówiła Amelia Bakun, odtwórczyni głównej roli Molly.
Młodzi aktorzy nie ukrywają, że stres im również towarzyszy, co jest naturalną reakcją, ale wierzą że wszystko się uda.
Konrad Rećko, odtwórca roli Sama w musicalu „Ghost" podkreślił, że droga, którą przeszli przygotowując się do sztuki wcale nie była łatwa.
- Była cała gama zwątpień, momentów, że to jednak nie tak, że się nie uda. Ale jak zwykle w Studio Poezja jak już zaczynamy jakiś musical to go kończymy – dodał.
Zaznaczył, że dla niego cały okres przygotowań do „Ghosta" był ciągłym rozwojem. Każde spotkanie było nowym doświadczeniem, poznawaniem nowych układów choreograficznych, ćwiczeń.
- To przede wszystkim praca z niesamowitymi ludźmi, którzy nas kształcą i wydobywają z nas uśpione talenty – stwierdził z uśmiechem na twarzy.
Instruktorzy również ciepło wypowiadali się o swoich wychowankach, twierdząc, że są wspaniali i pełni pasji. Niejednokrotnie już udowodnili swoim opiekunom, że niemożliwe staje się możliwe. I już teraz mogą śmiało powiedzieć, że ci młodzi ludzie stali się zawodowymi aktorami.
- Jesteśmy podekscytowani, zmęczeni i ogromnie ciekawi jak to po prostu wyjdzie. Dziś weszliśmy na scenę z pełną scenografią i mamy dwa dni żeby wszystko złożyć w całość. Trzymajcie za nas kciuki – mówił Rafał Supiński, instruktor.
Kończąc podkreślił, że jest bardzo zadowolony i dumny z tych młodych ludzi, bo pomimo tak ogromnej presji i ilości zadań, które muszą wykonać, walczą o siebie.
Sylwia Matuk/sokolka-powiat.pl
fot. Marcin Pogorzelski/sokolka-powiat.pl
* Materiał zlecony