W Sokółce są wyznaczone pojedyncze miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Korzystają z nich jednak także zdrowi. - To jest często wielki problem - stwierdził Henryk Cudnik, przewodniczący zarządu powiatowego Związku Emerytów Rencistów i Inwalidów w Sokółce.
- Często się zdarza, że takie miejsca są zajęte przez osoby nieposiadające uprawnień do tego. Tak jest chociażby na parkingu pod Starostwem Powiatowym albo pod szpitalem. Osoba niepełnosprawna musi mieć legitymację. Ja sam mam taką i gdy zaparkuję samochód, to muszę ją położyć za szybą auta, w miejscu widocznym. Przy szpitalu brakuje miejsc dla osób niepełnosprawnych, zresztą tak jest i w całej Sokółce. Jeżeli osoba pełnosprawna parkuje na takim miejscu, bo np. przywozi niepełnosprawnego, to może skorzystać z tego miejsca, aby wysadzić taką osobę na chwilę, ale nie na pół dnia. Takie miejsca są po to, aby ułatwić życie osobom niepełnosprawnym - powiedział nam Henryk Cudnik.
- Na miejscu parkingowym dla osoby niepełnosprawnej może parkować ktoś do tego uprawniony, a więc posiadający legitymację inwalidy. Może to być też kierowca, który przywozi niepełnosprawnego. Za brak uprawnień do zajmowania takiego miejsca grozi mandat karny w wysokości 500 złotych. Auto osoby niepełnosprawnej powinno mieć położoną za szybą stosowną legitymację. Dodatkowo dobrze jest mieć specjalny znaczek z przodu i z tyłu auta. Jeżeli ktoś widzi samochód, który zajmuje miejsce parkingowe dla osoby niepełnosprawnej, a nie posiada do tego uprawnień, może powiadomić policję o takim zdarzeniu - poinformował Krzysztof Pawłowski, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KPP w Sokółce.
Wczoraj byliśmy świadkami sytuacji, gdy policja ukarała kierowcę samochodu, który zaparkował w miejscu dla niepełnosprawnych na ulicy Piłsudskiego w Sokółce.
(SzW)
Zajęte miejsca parkingowe dla osób niepełnosprawnych. Zdjęcia: