Dziś nie trzeba było wjeżdżać na Targową, by wiedzieć, że poniedziałkowy rynek w Sokółce jest duży. Sporo było samochodów zaparkowanych w uliczkach przylegających do targowiska. Ludzie workami nieśli do aut paprykę i ziemniaki. Kolejka - i to całkiem spora - ustawiła się po szatkowaną kapustę.
Wiele osób z rynku wychodziło z workami pełnymi warzyw.
I tak za 5 kilogramów papryki trzeba było zapłacić dziś 27-35 zł. Za 15-kilogramowy worek ziemniaków proszono 25 zł. Można się było targować, a wybór gatunków był spory. Kapusta w główkach kosztowała 3-4 zł (za sztukę), a poszatkowana - 25 zł za 10 kilogramów. Oferowano też kiszonki - w workach, butelkach i plastikowych wiaderkach. Sprzedawała się też cebula - po 15 zł za 5-kilogramowy worek.
Ogórki gruntowe kosztowały 6-7 zł, kalafiory - 6 zł. Pomidory można było dostać za 4,50 zł, malinowe były nieco droższe.
Nie brakowało owoców. Można było przebierać w jabłkach (po 3-3,50 zł za kilogram). Jeden ze sprzedawców oferował grabsztyny i antonówki po 2,50 zł. Za kilogram malin proszono 20 zł, żurawina była o 10 zł droższa. Śliwki uszczuplały portfel o 3-4 zł.
Więcej niż przed tygodniem było dziś stoisk ze sztucznymi kwiatami na groby. Małe wiązanki kosztowały 30 zł. Asortymentu tego nie powinno zabraknąć w najbliższych tygodniach.
(pb)