TVN, Polsat, "Super Express" oraz Polska Agencja Prasowa w Nowej Kamionce. Sprawczynią zamieszania jest świnka, która dwa dni temu uciekła gospodarzowi ze wsi i wybrała się na wycieczkę do Sokółki.
To już trzeci dzień sławy "blondynki" z wsi koło Sokółki. Film z jej udziałem zamieszczony w serwisie YouTube obejrzało dotychczas 89.000 widzów. Klip zrobił furorę w internecie, A największe stacje telewizyjne wykorzystały film. Wczoraj można było zobaczyć materiał w "Faktach" TVN oraz w "Wydarzeniach" Polsatu.
Dziś z samego rana do Nowej Kamionki przyjechała z wozem transmisyjnym ekipa TVN24. Dziennikarze chcieli relacjonować na żywo informacje o śwince i jej gospodarzu. Niestety, nie zastali nikogo w domu.
- Film o ucieczce świnki spotkał się z pozytywnym odbiorem oraz dużym zainteresowaniem widzów. Tematyka ma swój urok i jak widać w dzisiejszych czasach, coraz większa rolę w mediach pełnia lokalne portale internetowe. Wykonanie zdjęć i klipu z tak rzadkiego zdarzenia jest nie lada sztuką. Teraz czekamy na gospodarzy i będziemy chcieli zapytać ich o świnkę oraz o to, czy chcieliby ją sprzedać, ponieważ wiemy że już kilka osób jest zainteresowanych kupnem zwierzęcia. Chciałbym przypomnieć, że była już podobna sytuacja kilka lat temu i dotyczyła krowy, która też uciekła gospodarzowi. Wtedy odezwały się liczne organizacje z chęcią zaopiekowanie się tym zwierzęciem - powiedział nam Adam Krajewski, reporter TVN24.
- W mojej dotychczasowej pracy operatora filmowego nie miałem okazji nagrywania tak sławnej świnki. Jako doświadczony operator chciałem pogratulować autorowi zdjęć za czujność i reakcję. Już nie mogę się doczekać, kiedy zrobię kilka ujęć bohaterce na tle pięknej scenerii wsi - dodał Tomasz Przewłocki, operator kamery TVN24.
- Praca inżyniera wozu satelitarnego jest bardzo skomplikowana. Wysłanie obrazu z wozu za pomocą satelity do redakcji mieszczącej się w Warszawie wymaga wielu przygotowań. W tej miejscowości nie mam problemu z ustawieniem "talerza" na furgonetce. Tutaj są doskonałe warunki do pracy. Większość miejsc, z których nadaje się materiały to miasta, a w nich największym problemem są wysokie budynki stojące na linii wóz - satelita - powiedział nam Tomasz Grodzki, inżynier wozu satelitarnego TVN24.
Wejścia na żywo z Nowej Kamionki będą trwały do godziny 16.
(SzW)