"Przesyłam zdjęcie dwóch bałwanów i niedźwiadka zrobionych dla mojej 1,5-rocznej siostrzyczki przy Osiedlu Centrum 12. :)" - pisze w mailu do redakcji nasza Czytelniczka.
"Początkowo był tylko ten z lewej, ale komuś chyba przeszkadzał, gdyż zastałam go dziś bez głowy (leżała metr od reszty bałwana), więc wybrałam się, żeby go naprawić. Przy okazji zrobiłam drugiego bałwana i małego niedźwiadka. :D" - dodaje, dołączając zdjęcie.
A swoją drogą jest to swoisty fenomen: żywot bałwanka śniegowego to zazwyczaj kilka godzin. Dzieciaki muszą niejednokrotnie napracować się, aby takie śnieżne figury stworzyć. Tymczasem wzbudzają one niewytłumaczalną agresję nastoletnich (głównie) przechodniów, którzy z zapałem wartym lepszej sprawy kopią, skaczą, niszczą... Dlaczego? Czyżby taki bałwan kogoś im przypominał?
opr. (is)