Policjanci zatrzymali 38-latka z Sokółki, który zaatakował próbujących udzielić mu pomocy medyków. Mężczyzna usłyszał zarzut znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych. Grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.
W środę około 16 policjanci z sokólskiej patrolówki odebrali zgłoszenie o ataku na załogę karetki pogotowia ratunkowego. Do zdarzenia doszło na jednej z ulic Sokółki.
Jak się okazało medycy zostali wezwani do mężczyzny, który upadł na chodnik. Wcześniej - jak ustalili - pił ze znajomym alkohol. Kiedy ratownicy przybyli na miejsce i próbowali mu pomóc, ten ich zaatakował. Kopał, szarpał i wulgarnie wyzywał zarówno pielęgniarkę, jak i ratownika medycznego.
Policjanci zatrzymali agresywnego mieszkańca Sokółki i przewieźli go do izby zatrzymań. Od 38-latka wyczuwalna była silna woń alkoholu.
Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych oraz znieważenia ich. Mieszkańcowi Sokółki grozi teraz do 3 lat pozbawienia wolności. „Osoba udzielająca pierwszej pomocy albo kwalifikowanej pierwszej pomocy wchodząca w skład zespołu ratownictwa medycznego, korzysta z ochrony przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych" - czytamy na sokolka.policja.gov.pl.
opr. (or)