Czas grzybobrania kojarzy się przede wszystkim z wczesnojesiennymi dniami, gdy miły dla uszu szelest opadłych liści dociera do nich spod naszych nóg. O tej porze roku amatorzy tego bezpośredniego kontaktu z przyrodą licznie odwiedzają leśne ostępy, aby ze wzrokiem wbitym w ziemię szukać grzybowych trofeów.
Ale uwaga: nie tylko najniższa warstwa lasu obfituje w grzybowe rarytasy. Warto też czasami spojrzeć nieco wyżej, ponieważ również na drzewach można znaleźć wiele gatunków grzybów przydatnych do spożycia i to nie tylko jesienią.
Jednym z takich nadrzewnych grzybów jadalnych jest żółciak siarkowy. Występuje na pniach drzew liściastych (najczęściej na dębach, topolach, robiniach i wierzbach) jest ich groźnym pasożytem powodującym tzw. brunatną zgniliznę drewna czyli inicjuje jego próchnienie.
Żółciak tworzy grube, mięsiste owocniki często w dachówkowatych skupieniach. Pojawiają się one na wiosnę, zwykle po intensywnych kilkudniowych opadach, najliczniej w maju i w czerwcu, choć lokalnie (np. w Puszczy Białowieskiej) mogą wyrastać nawet do września.
Skąd nazwa grzyba? Otóż pochodzi ona od koloru owocnika, który ma intensywną siarkowożółtą, morelową lub pomarańczową barwę, a jego brzeg jest lekko podwinięty i nieco jaśniejszy, ale także żółty.
„Pamiętajmy, iż jadalne są tylko młode owocniki żółciaka. Starsze są twarde, łykowate i ciężkostrawne jak wszystkie grzyby. Dlatego też zdaniem dietetyków wszelkie grzyby (poza tymi niejadalnymi oczywiście) powinno się spożywać jak najrzadziej i nie częściej niż raz w tygodniu. Nie wszystkim odpowiada specyficzny smak naszego żółciaka, choć niektórzy uznają go za przysmak. A jak przyrządzić ten smakołyk? Najlepiej i najprościej owocniki po zebraniu i umyciu panieruje się i smaży. Pamiętajmy więc, że podczas grzybobrania warto czasem spojrzeć nieco wyżej, bo oprócz żółciaka można spotkać inne smaczne grzyby, jak choćby opieńkę czy boczniaka. Ten ostatni jest stałym asortymentem w supermarketach, choć tam sprzedawany pochodzi ze sztucznej hodowli. Zatem lepiej znaleźć go samemu" - czytamy na bialystok.lasy.gov.pl.
opr. (or)
Zdjęcia - bialystok.lasy.gov.pl: