Dziś rano sprawdziliśmy jak jeździ się po Sokółce.
Krajówka i droga wojewódzka były w całkiem niezłym stanie. Podobnie było z głównymi ulicami w mieście, zarówno gminnymi, jak i powiatowymi. Wystarczyło jednak odbić w boczną, rzadziej uczęszczaną uliczkę, by wjechać w śnieg. Żeby było jasne - nie jest zarzut pod adresem drogowców. Wczoraj w regionie spadło około 30 centymetrów białego puchu. Niemożliwością byłoby udrożnić wszystkie trasy w jednym momencie.
Co rzucało się w oczy? Zdecydowanie mniej aut niż zwykle. Widać też było wielu odśnieżających ludzi - przed posesjami, na chodnikach. Na Targowej tir zablokował jezdnię (patrz wideo poniżej). Jechało się wolniej, ale w miarę płynnie.
Tymczasem meteorolodzy przedłużyli ostrzeżenie śnieżycy i zawiejach. „Obserwowane i nadal prognozowane są opady śniegu o natężeniu umiarkowanym, lokalnie silnym. Prognozowany jest dodatkowy przyrost pokrywy śnieżnej o 10 -15 cm" - poinformował Mateusz Zamajtys z białostockiego Biura Prognoz.
Od wczoraj w Sokółce spadło 20-30 centymetrów śniegu.
(iSokolka.eu)
Wczoraj od godziny 12 do północy podlaska policja odnotowała 86 kolizji. Doszło też do trzech wypadków, w których trzy osoby zostały ranne, a dwie zginęły (tragiczne zdarzenie w powiecie kolneńskim, gdzie osobówka zderzyła się z tirem). Z kolei dziś były już 33 kolizje i jeden wypadek.
W wielu miejscach regionu wciąż są problemy z dostawami prądu.
Po opadach śniegu spodziewać się można postępującego ochłodzenia. W weekend temperatura w nocy ma spaść do -8, -9 stopni.
(pb)