Czytelnicy informują nas o trudnej sytuacji na krajowej "dziewiętnastce". Kolejka tirów ma już 23 kilometry i dochodzi do skrzyżowania z drogą na Janowszczyznę. Policja kieruje ruchem, zalecając kierowcom objazdy przez Słojniki albo Rozedrankę. Szybciej zapewne można dotrzeć z Białegostoku jadąc przez Supraśl i Wierzchlesie.
- Według ostatnich informacji kolejka kończyła się na 23 kilometrze. Policja czuwa nad sytuację - mówi Aneta Łukowska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Białymstoku. - Niestety, nic tu nie zrobimy. Korek przed przejściem granicznym jest co roku. Przewoźnicy chcą upłynnić swój towar.
Obecnie czas oczekiwania ciężarówek na odprawę w Kuźnicy - według serwisu granica.gov.pl - wynosi 46 godzin. Policja apeluje do kierowców tirów o to, by udawali się na inne przejścia graniczne. Jednak w Bobrownikach też muszą oni czekać 36 godzin na wyjazd z Polski.
Policja kieruje ruchem wahadłowo na niektórych odcinkach krajowej "dziewiętnastki". W związku z tym czas przejazdu do Białegostoku może się znacznie wydłużyć. Wskazane jesxt więc skorzystanie z objazdów, m.in. przez Wierzchlesie i Supraśl.
Najgorsze jest jednak to, że sytuacja ta może trwać nawet do końca roku.
(is)