Wiele osób z personelu przebywa wciąż w izolacji. Jest ciężko ze względu na brak pracowników - mówi Katarzyna Wróblewska, dyrektor SP ZOZ w Dąbrowie Białostockiej. Trudna sytuacja jest też w sokólskim szpitalu. - Nie mamy w tej chwili ani jednego dostępnego chirurga - tłumaczy Jerzy Kułakowski, szef sokólskiego szpitala.
Koronawirus „wysłał” na zwolnienia lekarskie wielu medyków z obu placówek. Zaczęło się od Dąbrowy Białostockiej, gdzie badania potwierdziły przypadki zakażeń zarówno wśród pracowników, jak i pacjentów (zwłaszcza Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego). W pewnym momencie wstrzymano przyjęcia na internę.
- Obecnie nic nie jest zamknięte, „peozety” działają, oddział wewnętrzny też. Przyjmujemy wielu pacjentów z zakażeniami. Można powiedzieć, że badania dają wynik negatywny w pojedynczych przypadkach. Trafiają do nas ludzie, którzy nie zawsze mają gorączkę, a objawami są np. biegunka i wymioty. To mieszkańcy gmin Dąbrowa Białostocka, Nowy Dwór, Suchowola, czasami też powiatu augustowskiego - mówi Katarzyna Wróblewska.
SP ZOZ w Augustowie zamieniony został w szpital covidowy, trafiają tam zakażeni SARS-CoV-2 z północnej części województwa podlaskiego. Pacjenci, którzy byli tam wcześniej leczeni, musieli zostać wypisani do domów albo przewiezieni do innych placówek.
Trudna sytuacja panuje też w szpitalu w Sokółce. - Chirurgia nie ma możliwości przyjmowania pacjentów. Nieczynna jest poradnia chirurgiczna i neurologiczna. Na ginekologii i ortopedii prowadzimy zabiegi w trybie pilnym. Na szczęście nie ma wielu nowych przypadków zakażeń - stwierdza Jerzy Kułakowski. - Nie spodziewam się niestety, by w najbliższych dniach sytuacja się poprawiła - dodaje dyrektor SP ZOZ w Sokółce.
Z dzisiejszego raportu Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że w powiecie sokólskim były 52 nowe przypadki zakażenia SARS-CoV-2.
CZYTAJ WIĘCEJ: Epidemia koronawirusa: 52 kolejne zachorowania w powiecie sokólskim. Zmarły 3 osoby
(pb)