W Zespole Szkół im. Generała Nikodema Sulika w Dąbrowie Białostockiej pożegnano dziś uczniów klas trzecich, którzy kończą naukę w tej szkole. I choć wrócą tu jeszcze, aby napisać najważniejszy egzamin w życiu, to dziś pożegnali się już z nauczycielami i kolegami ze szkoły. Były kwiaty, podziękowania i niedowierzanie, że trzy lata minęły tak szybko.
Uczniowie odebrali nagrody i wyróżnienia ufundowane przez starostę sokólskiego i Radę Rodziców.
- Jeszcze tak niedawno w tej hali rozpoczynaliście rok szkolny, a dziś kończycie ostatni spośród tych, które stały się udziałem waszego pobytu w tej szkole – mówił do młodzieży Jarosław Budnik, dyrektor Zespołu Szkół. – Wasze spojrzenie na szkołę będzie się zmieniać z biegiem czasu. Im więcej minie lat, tym z większym sentymentem będziecie patrzeć na swoją szkołę. Jesteście pokoleniem komputerowym, więc chciałbym się odnieść do tego, co jest wam dobrze znane. Przed wami jest gra, pewna gra, która będzie realizowana w ciągu najbliższych dni i tygodni, gra w której będziecie aktywnie uczestniczyć – mówię tu o maturze. To gra o coś więcej, niż tylko o tron, to gra o edukację, gra o waszą przyszłość. Każdy z was już do tej gry się przygotowywał, jedni mniej, inni więcej, w czasie nauki w szkole. Teraz podejście do tej gry będzie dla was o tyle istotne, że jej wynik będzie wiążący, co w przyszłości się z wami wydarzy. Egzaminy maturalne wpływają na waszą przyszłość, kształtują, co w życiu będziecie robić. Macie w życiu różne cele – zdanie matury, dostanie się na studia, rozpoczęcie pracy. Ważne jest, abyście robili to, w czym będziecie się czuć dobrze. Aby dalsza nauka, czy praca, była dla was sumiennością. Życzę wam samych sukcesów, radości, samych dobrych chwil między majem a czerwcem.
Minutą ciszy uczczono także pamięć śp. Tomasza Sztukowskiego, którego zabrakło na pożegnaniu swoich wychowanków.
- „Szukajcie prawdy jasnego płomienia, szukajcie nowych nieodkrytych dróg (..) ale nie depczcie przeszłości ołtarzy… na nich się jeszcze święty ogień żarzy i miłość ludzka stoi na straży i wy winniście im cześć” – fragmentem wiersza Adama Asnyka zwrócił się do młodzieży Jerzy Białomyzy, członek zarządu powiatu sokólskiego. - Opuszczacie mury tej szkoły po trzyletnim wysiłku. Gratuluję waszym nauczycielom, dyrekcji a przede wszystkim gratuluję wam. Tego, że się kończy określony etap w waszym życiu. Żyjemy w świecie, kiedy od początku do końca życia trzeba się uczyć, pamiętajcie o tym. Dopóki jest w was chęć, to możecie osiągnąć wszystko. Życzę wam wszystkim, abyście osiągnęli to, co przyniesie wam szczęście. Życzę wam dumy z ukończenia szkoły, dumy z miejsca pochodzenia, dumy z tego, kim jesteście i kim się staniecie.
Halina Raducha