96 osób, które dziewięć lat temu zginęły w katastrofie smoleńskiej upamiętnili dziś w Sokółce duchowni, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych, działacze Prawa i Sprawiedliwości, a także mieszkańcy Sokółki.
- Pamiętamy o nich, wspominamy ich w dniu dzisiejszym. Chcemy powiedzieć, że jesteśmy ich kontynuatorami - mówił do zebranych starosta sokólski Piotr Rećko.
- Pytanie o prawdę wciąż będzie powracać. Prawdę zna Bóg. Na pewno też inne osoby. Prawda wcześniej czy później wyjdzie na jaw, tak jak prawda spod korzeni drzew lasu katyńskiego - stwierdził ks. kanonik Stanisław Gniedziejko, dziekan sokólski (patrz wideo poniżej).
Pod sokólskim pomnikiem upamiętniających ofiary tragedii sprzed dziewięciu lat złożono kwiaty i zapalono znicze. Później w kościele pw. św. Antoniego odbyła się msza święta w intencji Ojczyzny.
10 kwietnia 2010 roku doszło do jednego z najtragiczniejszych wydarzeń w historii powojennej Polski. W pobliżu lotniska w Smoleńsku o godzinie 8.41, podchodząc do lądowania, rozbił się samolot z 96 osobami na pokładzie. Nikt nie przeżył. Oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii Kaczyńskiej zginęli m.in. rzecznik praw obywatelskich, prezes IPN-u, prezes Narodowego Banku Polskiego, członkowie parlamentu, kombatanci, dowódcy sił zbrojnych...
Przyczyn tragedii nie wyjaśniono do dziś. W tej sprawie wciąż prowadzone jest śledztwo (od marca 2016 roku kieruje nim Prokuratura Krajowa).
Pod koniec marca br. dziennikarze tygodnika „Sieci” ujawnili doniesienia z brytyjskiego laboratorium badającego szczątki wraku Tu-154M, który rozbił się w Smoleńsku. Angielscy eksperci przebadali kilkadziesiąt spośród ponad 200 próbek przekazanych przez Prokuraturę Krajową w maju 2017 r. Na zdecydowanej większości z nich znaleziono ślady substancji używanych do produkcji materiałów wybuchowych.
Rosjanie do dziś nie przekazali Polsce wraku samolotu i oryginałów czarnych skrzynek.
(pb)
Rocznica katastrofy smoleńskiej w Sokółce: