Dzisiejszy rynek poniedziałkowy w Sokółce tętnił życiem. Klienci szczególnie chętnie odwiedzali stoiska z odzieżą.
Biznes kręcił się głównie na "rolniczej" części targowiska, gdzie sprzedawano między innymi suchy chleb, części do maszyn, sadzonki, a nawet meble. Był też stragan z tanią odzieżą, który cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem.
Na rynku jest wciąż nieco owoców. Na przykład za pudełko malin proszono 6 zł, a śliwki oferowano po 3,50 zł.
Pojawiły się już wiązanki sztucznych kwiatów, które postawimy na grobach 1 listopada. Najtańsze z nich sprzedawano po 10 zł, a za najdroższe należało zapłacić nawet 70 zł.
Idzie zima, warto więc zaopatrzyć się w miód. Do wyboru był gryczany, spadziowy i lipowy. Za duży słoik (ok. 1 kg) proszono 30 zł. Jajka oferowano po 80 groszy, za pudełko masła trzeba było zapłacić 3 zł, a za ser żółty z przyprawami proszono 18 zł.
Do kupienia były też orzechy i grzyby. Za kilogram orzechów laskowych trzeba było zapłacić 14 zł, a włoskie kosztowały 10 zł. 200 gram kurek oferowano po 6 zł. Były teź kanie i borowiki.
(mby)
Rynek poniedziałkowy w Sokółce: