Wielkie Święto Małego Człowieka - przegląd twórczości artystycznej odbyło się dziś w Specjalnym Ośrodku Opiekuńczo-Wychowawczym im. Janusza Korczaka w Sokółce. - Impreza ma służyć propagowaniu umiejętności, pasji, zainteresowań dzieci i młodzieży niepełnosprawnej - mówi Marta Tolko-Kuziuta, dyrektor placówki.
- Nasza impreza odbywa się trzynasty raz. Od 2004 roku nie robiliśmy jej tylko raz, gdy padał deszcz. Dziś - jak widać - jest dość duży ruch. Zjawili się u nas podopieczni dziesięciu placówek z całego województwa podlaskiego, ze szkół, które zajmują się dziećmi i młodzieżą niepełnosprawną, którzy przybyli, aby pokazać swoje pasje, zainteresowania i umiejętności. Dzięki współpracy naszej placówki z wieloma instytucjami - gminnymi i powiatowymi - ta impreza mogła się dzisiaj odbyć. Jest rękodzielnictwo, są występy, są przedstawiciele klubów sportowych, jest Gościniec Podlaski. Czego chcieć więcej? - stwierdza Marta Tolko-Kuziuta.
Młodzi ludzie mogli dziś podziwiać występy swoich rówieśników. Przygotowano poczęstunek (m.in. słodkości i pizzę), do aktywności zachęcali sportowcy z Sokoła 1946, UKS Boxing oraz SKK Sokół. Wszędzie uwijali się wolontariusze. Przed młodzieżą zaprezentowała się także Karawana Bez Granic z Rózanegostoku.
Jak zmienia się postrzeganie osób niepełnosprawnych w Sokółce? - zapytaliśmy. - Mam taką nadzieję, że nasze społeczeństwo sokólskie jest bardzo otwarte. Kiedyś wspomagali nas tylko sponsorzy. W tej chwili przychodzą do nas różni ludzie, ofiarując nam wsparcie. Są to i wolontariusze, i darczyńcy... To dla nas ważne. Sokółka nie jest środowiskiem zamkniętym na osoby niepełnosprawne. Nie, jest bardzo otwarta - dodaje dyrektor SOSW.
(pb)