Maria Jurgiel, skarbnik powiatu sokólskiego, odchodzi dziś na zasłużoną emeryturę. Podczas dzisiejszej sesji Rady Powiatu podziękowano jej za wiele lat pracy na rzecz powiatu.
Maria Jurgiel przepracowała w Starostwie Powiatowym w Sokółce 19 lat, wcześniej przez 9 lat była pracownikiem Urzędu Rejonowego (zanim powstały powiaty).
Jak wspomina ten czas?
- Gdy wybierano mnie na skarbnika, miałam pewne obawy, nie wiedziałam, czy podołam. Ale udało się. Radni się zmieniali, nie było wśród nich osób, które byłyby do mnie wrogo nastawione, więc dobrze wspominam każdą radę, jak również poprzedniego starostę (Franciszka Budrowskiego -red.), z którym współpracowałam przez 16 lat. Po zmianie - nie narzekam - nowy starosta, nowe wyzwania... Myślałam, że być może zechce zmienić skarbnika, ale zaufał mi i tak się nie stało, i tak pracowaliśmy do dziś - powiedziała nam Maria Jurgiel.
Jak dodaje, początki w wydziale finansowym były trudne.
- Było dużo pracy i sporą jej część przynosiłam do domu - mówi ustępująca skarbniczka.
Jakie plany na przyszłość? - zapytaliśmy.
- Muszę trochę odpocząć, bo była to praca dość wyczerpująca psychicznie. Założyłam sobie, że przez najbliższy rok nie będę nic większego planować, odpocznę i się zregeneruję. Opiekuję się swoją mamą, będzie na to więcej czasu. Mamy również zamiar z mężem trochę pojeździć i poznać świata, mój małżonek też ciężko pracował i nieraz nie mieliśmy dla siebie czasu - mówi Maria Jurgiel.
Zgodnie z wnioskiem starosty sokólskiego zastąpi ją Jolanta Mordas, dotychczasowa główna księgowa powiatu.
- Przez wiele lat razem współpracowałyśmy. Myślę, że to dobra następczyni i poradzi sobie, bo zna wszystkie szczegóły tej pracy - stwierdza ustępująca skarbnik powiatu.
Tymczasem stanowisko głównej księgowej obejmie Małgorzata Dechnik.
(mby)
Pożegnanie Marii Jurgiel: