Kiedy południe Polski przeżywało prawdziwe lato (wczoraj termometry w Małopolsce wskazywały 27 stopni), u nas - owszem - było słonecznie, ale silny wiatr powodował, że odczuwalna temperatura była dużo, dużo niższa. Od jutra czeka nas zmiana pogody. Ta w nowym tygodniu będzie w kratkę, z przewagą deszczu.
Dziś i jutro wciąż będzie pogodnie, z temperaturą sięgającą 18, 19 stopni. Od zachodu nad Polskę zacznie docierać już jednak niż znad Morza Norweskiego. Przyniesie on zdecydowanie chłodniejsze i bardziej wilgotne powietrze. Nad Sokólszczynę dotrze w nocy z poniedziałku na wtorek. Silnym opadom deszczu mogą towarzyszyć burze, choć jest spora szansa na to, że front atmosferyczny wytraci swoją niszczycielską energię na zachód od Wisły.
Przemieszczanie się strefy opadów według portalu windy.com:
We wtorek da się odczuć wyraźny spadek temperatury - do 14 stopni. Zza chmur wyjrzeć może słońce. Środa i czwartek z przewagą przelotnych opadów deszczu. Na termometrach w tych dniach słupek rtęci wskaże maksymalnie 15 stopni. W piątek i sobotę znów można liczyć będzie na większe przejaśnienia. Dopiero w przyszły weekend temperatura zbliży się do 20 stopni, jednak niedziela 29 kwietnia ma być raczej mokra.
Ze wstępnych prognoz pogody na długi majowy weekend wynika, że nie będzie to raczej czas sprzyjający grillowaniu i aktywności na świeżym powietrzu. Chyba, że ktoś znajdzie sobie miejsce pod przytulną wiatą...
(pb)