Dla załogi niewiele się zmieni - mówi Stanisław Małachwiej, burmistrz Sokółki. W najbliższy poniedziałek drugie podejście Rady Miejskiej do połączenia miejskich spółek: Wodociągów i MPEC-u.
W ostatnią sobotę, podczas sesji, radni nie zdecydowali się na przyjęcie uchwały w sprawie połaczenia miejskich spółek. Punkt wypadł z porządku obrad. Tymczasem w najbliższy poniedziałek ma się odbyć nadzwyczajna sesja, praktycznie tylko z jednym punktem: projektem uchwały w sprawie połączenia Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji sp. z o.o. oraz Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej sp. z o.o.
- Rada Miejska przyjęła już jakiś czas temu uchwałę intencyjną w tej sprawie. Najbliższa sesja będzie więc konsekwencją tej decyzji. Proces łączenia spółek będzie trwał. Planujemy, że 1 stycznia 2013 roku będzie to już jedno przedsiębiorstwo. W poniedziałek najpierw spotykają się komisje, później ma się odbyć sesja. Dla załogi niewiele się zmieni. Co więcej, będzie potrzeba zatrudnienia nowych ludzi. Głównym celem całego przedsięwzięcia jest wzmocnienie potencjału ludzkiego, inwestycyjnego i usługowego. Zakres zadaniowy będzie mógł być lepiej realizowany - stwierdza Stanisław Małachwiej.
Kto zostanie szefem połączonych spółek? - Zapewne jeden z obecnych prezesów. Z tego, co wiem, pan Sakowicz (Antoni, szef Wodociągów - red.) ma uprawnienia emerytalne, stąd naturalnym kandydatem jest pan Tałałaj (Mirosław, szef MPEC-u - red.) - dodaje burmistrz Sokółki.
W listopadzie ubiegłego roku doszło do podobnej sytuacji. Rada Miejska nie przyjęła podwyżki cen podatków od nieruchomości. Zwołano więc sesję nadzwyczajną. Poprawki zaproponowane przez burmistrza przeszły większością głosów.
(is)